Premier boi się Bondaryka?
- Czy jest coś, czego obawia się pan premier wtedy, kiedy powołuje z rażącym naruszeniem prawa na szefa ABW pana Krzysztofa Bondaryka? Czy jest coś, co powoduje jego obawę, że w ogóle nie kontroluje tej służby? Czy jest coś, co powoduje, że w tak skandalicznym przypadku, z jakimi mieliśmy do czynienia, nie reaguje w ogóle na tę sytuację? - pytał Wassermann. Zdaniem Zielińskiego, można odnieść wrażenie, że premier w ostatnich dniach zachowuje się "jakby był zakładnikiem ABW". Jego zdaniem, obecnie ABW "może robić, co chce, a premier nie będzie reagował".
Powrócić do dawnych praktyk
W styczniu do regulaminu Sejmu została wpisana zasada, że funkcja przewodniczącego speckomisji jest rotacyjna, trwa sześć miesięcy i pełnią ją kolejno wszyscy jej członkowie. Dotychczas również obowiązywała zasada rotacyjności, ale była ona jedynie zwyczajowa, nie była zapisana w Regulaminie Sejmu. Od 2001 roku obowiązywała niepisana zasada, że szefami tej komisji byli posłowie opozycji. PiS chce powrotu do tej zasady oraz wpisania jej do regulaminu. PiS domaga się też powołania ministra koordynatora ds. służb specjalnych.
PAP, arb