Oddać hołd odważnym
W jego opinii, za wspólnym szczęściem narodów Europy Wschodniej stoi prosta zasada, że "szczęście sprzyja odważnym". - Trzeba przypomnieć odważnych ludzi po naszej i po czeskiej stronie, którzy współpracowali ze sobą w latach 70. i 80." - podkreślił marszałek Sejmu. Zwrócił uwagę, że wydarzenia w Pradze pokazały, że 1989 rok "to nie tylko polska wiosna ludów, ale zaczęła się jesień ludów Europy Środkowo-Wschodniej, która przyniosła wolność całemu regionowi, upadek komunizmu i wycofanie wojsk radzieckich".
- Kiedy runął mur berliński, kiedy pokazywano zdjęcia falujących tłumów ludzi rwących się ku wolności w Pradze, miałem poczucie, że przestaliśmy być sami, że Polska solidarnościowa przestała być osamotniona wyspą, stała się częścią świata, który dąży ku wolności - powiedział Komorowski.
Aksamitna rewolucja
W 1989 roku pod wpływem sytuacji w krajach sąsiednich, głównie w Polsce i na Węgrzech, w Czechosłowacji doszło do antyrządowych i antypartyjnych manifestacji, na które władze odpowiadały represjami. W czerwcu 1989 opozycyjne ugrupowanie Karta 77 opublikowało petycję "Kilka zdań", w której domagało się demokratyzacji życia kraju. Przywódcy partii komunistycznej odrzucali jednak możliwość prowadzenia rozmów z opozycją. Kolejne fale masowych demonstracji miały miejsce w październiku i listopadzie.
17 listopada władze zezwoliły na zorganizowanie manifestacji ku czci praskiego studenta zamordowanego w 1939 roku przez Niemców. Legalne zgromadzenie przekształciło się w największą od 1969 roku antykomunistyczną demonstrację. Zapoczątkowała ona 12-dniowy okres nieustannych manifestacji w całym kraju. Na wiecach zakładano demokratyczne ruchy społeczne - Forum Obywatelskie w Pradze, Społeczeństwo Przeciwko Przemocy w Bratysławie. Jedną z najważniejszych postaci czeskiej opozycji był późniejszy pierwszy prezydent Czech Vaclav Havel.PAP, arb