„Polacy nie chcą silnej władzy”

„Polacy nie chcą silnej władzy”

Dodano:   /  Zmieniono: 
W ankiecie przeprowadzonej przez Wprost24 spytaliśmy naszych internautów co sądzą o pomyśle premiera Donalda Tuska, by w wyniku rewizji konstytucji wzmocnić, kosztem prezydenta, pozycję rządu w Polsce. Spośród niemal 2500 uczestników ankiety zaledwie 800 poparło premiera. 1026 osób chce zachowania obecnego kształtu konstytucji, a 529 opowiada się za wprowadzeniem w Polsce systemu prezydenckiego.
Takie wyniki nie dziwią politologa, prof. Wawrzyńca Konarskiego. Jego zdaniem pomysł premiera Donalda Tuska jest zły, ponieważ „deprecjonuje rolę głowy państwa, a Polacy są przywiązani do bardziej znaczącej prezydentury. Profesor zwraca również uwagę na to, że wyborcy odbierają propozycję Tuska jako zawoalowaną próbę utrwalenia rządów PO w Polsce. – Polacy są sceptyczni wobec koncentracji władzy w jednym ręku i niechętnie patrzą na dominację jednego aktora na scenie politycznej – tłumaczy Konarski. Według politologa PO stara się niejako „podporządkować" konstytucję aktualnemu interesowi politycznemu partii. – To nie może podobać się Polakom – wyjaśnia politolog.

Prof. Konarski zwraca również uwagę, że obecny model prezydentury w Polsce jest odbierany negatywnie głównie dlatego, że prezydent „w sposób nieuprawniony" stara się rozszerzać swoje kompetencje. – Konstytucją wyznacza prezydentowi rolę arbitra, który czasem jest mniej, czasem bardziej aktywy – tłumaczy politolog. – Dlatego polska prezydentura nie jest tak „słaba” jak jej niemiecki czy irlandzki odpowiednik – dodaje.

Wyniki naszej ankiety wskazują jednak również, że Polacy nie są zwolennikami wzmocnienia władzy prezydenta. – Ludzie zdają sobie sprawę, że kultura polityczna w Polsce jest niska i oczekują, że pracę nad zmianami systemu politycznego w Polsce zaczną od siebie, a nie od nowelizacji konstytucji – podsumowuje Konarski.


arb