"Prawica i lewica myślą o Polsce tak samo"

"Prawica i lewica myślą o Polsce tak samo"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska prawica i lewica w sprawach najważniejszych dla Polski potrafiły się zawsze porozumieć - ocenił przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, podczas wystąpienia w polskim Sejmie. - Nasze opinie, nasze działania w ciągu 20 lat nie zmieniły się - dodał.
20 lat temu poszukiwaliśmy miejsca we wspólnocie narodów, a teraz musimy znaleźć w niej trwałe miejsce - jako jeden z liderów. Często dzieliły nas poglądy, ale w tej najważniejszej sprawie - gdzie Polska ma swoje miejsce, nie różniliśmy się - podkreślił Buzek.

Były premier przypomniał, że po raz pierwszy wchodził na mównicę sejmową trzynaście lat temu. - Czas szybko płynie. Jak sobie dobrze przypomnieć Polska była zupełnie innym krajem. Byliśmy dopiero osiem lat po odzyskaniu niepodległości, wszystko było jeszcze świeże, nie byliśmy jeszcze w NATO i Unii Europejskiej - podkreślił szef europarlamentu.

Przewodniczący wszystkich Polaków

Jerzy Buzek powiedział, że przewodniczy Parlamentowi Europejskiemu dlatego, iż w Polsce w ciągu ostatnich 20 lat tak wiele się zmieniło. - Te zmiany to wysiłek wielu milionów Polaków. Dzięki ich wysiłkowi dzisiaj Polak może przewodniczyć PE, ja mam tego pełną świadomość - podkreślił Buzek. - Chcę państwu powiedzieć, że czuję się i jestem tam wysłannikiem wielu milionów Polaków, nie tylko tych, którzy bezpośrednio na mnie głosowali w ostatnich wyborach, ale tych wszystkich, którzy tworzyli polską rzeczywistość przez ostatnie 20 lat - dodał szef PE.

Buzek przypomniał, że w ciągu ostatnich pięciu miesięcy odwiedził 10 parlamentów unijnych, we wszystkich miał bezpośrednie spotkania i mówił, jak Europa będzie wyglądała po wprowadzeniu Traktatu z Lizbony, jakie mamy szanse, w jakim kierunku pójdziemy. - To są sprawy, które naszych obywateli mało interesują. Naszych obywateli interesuje, jak odpowiemy na ich oczekiwania, na wyzwania, które stoją przed UE, przed nimi samymi, w każdej rodzinie, w każdym europejskim domu - podkreślał Buzek.

Europa czyli Polska

- To iż jestem przewodniczącym PE, to dla mnie ogromna odpowiedzialność wobec wszystkich Europejczyków, tych z Europy Środkowo-Wschodniej w szczególności, zaś najbardziej tych, którzy mieszkają nad Odrą i Wisłą - podkreślił Buzek. Jak zaznaczył, dla niego praca dla Europy, to praca dla Polski, a praca dla Polski, to także jest praca dla Europy.

Silne parlamenty - demokratyczna Europa

Buzek mówił też o roli parlamentów krajowych w europejskiej polityce. - Silne parlamenty to bardziej demokratyczna Europa - przekonywał Buzek. - Chcemy bezpośredniej współpracy na szczeblu komisji, a więc tam, gdzie są eksperci - Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych, używając internetu, wideokonferencji. Chcemy również, aby eksperci, sprawozdawcy poszczególnych aktów mogli się ze sobą porozumiewać - zadeklarował Buzek. Jak tłumaczył, chodzi m.in. o to, "aby powstające przepisy faktycznie pomagały obywatelom, wspierały przedsiębiorców, chroniły konsumentów, a nie piętrzyły niespodziewane trudności".

Według Buzka Unia Europejska będzie silna i skuteczna, gdy będzie "wewnętrznie spójna i zintegrowana, gdy będzie solidarna". - Tylko taka wspólnota europejskich narodów może rozwiązać problemy obywateli i liczyć się w świecie. Może też ten świat zmieniać - podkreślił polityk. Dlatego też - wyjaśniał - chce bliższej, codziennej współpracy między PE a parlamentami narodowymi.

Lizbońska skrzynka z narzędziami

Mówiąc o Traktacie Lizbońskim Buzek porównał go do skrzynki z narzędziami. Oceniając, że dobrze wykorzystane narzędzia tego Traktatu pomogą zapewnić dobrobyt i bezpieczeństwo Europejczyków. - Traktat nie jest przełomem na miarę rozszerzenia z 2004 roku. Dobrze wykorzystane narzędzia Traktatu pomogą zapewnić solidarność, spójność, dobrobyt i bezpieczeństwo ludzi w Europie - powiedział szef PE. Buzek podkreślił, że Traktat Lizboński zmienił układ sił w Unii Europejskiej, bo PE zyskał na znaczeniu, stając się równorzędnym partnerem Rady Europejskiej, w której reprezentowane są rządy Unii. - De facto w Unii powstał swoisty dwuizbowy system parlamentarny - głosy europosłów w Parlamencie Europejskim są dzisiaj właściwie tak samo ważne jak głosy członków rządów poszczególnych krajów europejskich - zaznaczył.

Wspólna polityka energetyczna, budżet unijny po 2014 roku, skuteczna polityka zagraniczna, kwestie praw człowieka, to priorytety, którymi - według szefa Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka - Unia Europejska powinna się zająć w najbliższym czasie.

PAP, arb