Marsz pamięci w Szczecinie. "Nie zapomnimy o Smoleńsku"

Marsz pamięci w Szczecinie. "Nie zapomnimy o Smoleńsku"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W marszu, zorganizowanym dwa miesiące po tragicznym wypadku lotniczym pod Smoleńskiem, ulicami Szczecina przeszło ok. 100 osób. Zbierano podpisy pod petycją do premiera Donalda Tuska z żądaniem wyjaśnienia i ujawnienia przyczyn tragedii.

Uczestnicy demonstracji nieśli flagi państwowe przewiązane kirem oraz długą na kilka metrów flagę, która, jak mówili, była z nimi w Krakowie podczas pogrzebu pary prezydenckiej. Podkreślali, że marszem chcą przede wszystkim uczcić pamięć wszystkich, którzy zginęli w katastrofie 10 kwietnia. - Chcemy zaakcentować, że to, co się dzieje w sprawie tragedii smoleńskiej, bardzo nas niepokoi. Większość dowodów została bezpowrotnie utracona, śledztwo, które się toczy jest w rękach Federacji Rosyjskiej a nasze władze niewiele robią, by sprawę wyjaśnić - powiedział współorganizator marszu Robert Naklicki ze Związku Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym. Dodał, że uczestnicy marszu chcą dać rządzącym do zrozumienia, że ci "muszą dołożyć starań, by interes Polski był należycie zabezpieczony".

- Chciałabym wiedzieć, jaka była konkretna przyczyna, że tyle ludzi zginęło. Już drugi miesiąc mija a my nic nie wiemy. Nie wierzę w nieudolność naszych pilotów - powiedziała uczestniczka marszu Irena Dobrzyńska składając podpis pod petycją. W petycji do premiera uczestnicy marszu żądają powołania niezależnej, międzynarodowej komisji technicznej do zbadania przyczyn katastrofy prezydenckiego samolotu.

PAP, arb