Kempa: niech komisja etyki oceni czy Sekuła pracuje rzetelniej ode mnie

Kempa: niech komisja etyki oceni czy Sekuła pracuje rzetelniej ode mnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poproszę komisję etyki o ocenę rzetelności pracy Mirosława Sekuły - zapowiada posłanka PiS Beata Kempa. Jej zdaniem przewodniczący komisji hazardowej traktuje ją skandalicznie, sugerując, że nie przykładała się ona do pracy w komisji. - To nadużycie w stosunku do mnie - podkreśla Kempa.
- Nie zamierzałam absolutnie go prosić o urlop, bo prosi się o urlop marszałka sejmu czy wicemarszałek panią Kierzkowską, natomiast lojalnie chciałam uzgodnić jaki jest jego plan działania na przyszły tydzień, ponieważ jest to jedyny tydzień, który z powodu mojej sytuacji rodzinnej mogłam wykorzystać, również dla poratowania mojego zdrowia - opisuje kulisy incydentu w komisji hazardowej posłanka PiS. Kiedy posłanka spytała przewodniczącego o to, czy może w przyszłym tygodniu wziąć wolne, ten miał odpowiedzieć, żeby "wzięła się do roboty". - Ja się nie skarżyłam, uważałam, że w polityce trzeba mieć grubą skórę, ale po prostu miarka się przebrała - mówi posłanka, która po rozmowie z Sekułą rozpłakała się.

Pytana o wypowiedzi Janusza Palikota posłanka PiS stwierdziła, że "obniża on prestiż Sejmu i nadwyręża zaufanie Polaków do polityków". Według Kempy pytania zadawane przez Palikota i jego chęć udziału w pracach parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską to "jakiś spektakl bardzo dokładnie wyreżyserowany". - Myślę sobie tak, że dobrze, że idą wakacje, czas najwyższy, żeby ta sytuacja się całkowicie wyciszyła, żeby pan Janusz Palikot przestał biegać w świetle kamer, fleszy po korytarzach, zajął się solidną pracą - mówi posłanka PiS.


Polskie Radio, arb