Tusk: Chlebowski w PO? To nie wchodzi w rachubę

Tusk: Chlebowski w PO? To nie wchodzi w rachubę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Premier Donald Tusk oświadczył, że działalność publiczna byłego szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego w imieniu Platformy "nie powinna wchodzić w rachubę".
Chlebowski został zawieszony w prawach członka klubu Platformy po wybuchu tzw. afery hazardowej w zeszłym roku. W wywiadzie dla "Polski The Times" zapowiedział, że chciałby wrócić do klubu. Powiedział też, że chce pokazać wyborcom, że był i jest uczciwym człowiekiem. - Za rok chciałbym się poddać weryfikacji swoich wyborców - mówi Chlebowski.

- Nie mam powodu wątpić w szczerość jego intencji, ale nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy uznać, że sprawa afery hazardowej w tej chwili jest zamknięta - stwierdził Tusk. - Działalność publiczna w imieniu Platformy nie powinna wchodzić w rachubę - dodał premier.

Błyskawiczne śledztwo

Premier wypowiedział się też w kwestii śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem przebiega ono szybciej niż podobne w Europie. Dodał, że oczekuje, że prace komisji badającej przyczyny katastrofy powinny zakończyć się do końca tego roku. - Jeśli odłożymy na chwilę zrozumiałe emocje związane z katastrofą, bo ona była nie tylko tragiczna, ale też specyficzna, wyjątkowa ze względu na rangę osób, które tam zginęły, na miejsce, na typ relacji polsko-rosyjskich, to byśmy zobaczyli, że śledztwo, zarówno ze strony rosyjskiej jak i polskiej, przebiega szybciej niż w tego typu sytuacjach w Europie - tłumaczył premier. - Tak jak obserwuję postępowania po stronie polskiej i po stronie rosyjskiej, to wiele na to wskazuje, że z końcem roku mniej więcej powinniśmy mieć finał, jeśli chodzi o prace komisji, a to byłoby tempo rekordowe - dodał Tusk.

Szef rządu przekonywał, że nie należy naciskać na przyspieszanie śledztwa ws. katastrofy. - Przyspieszanie na siłę tego śledztwa mogłoby być ze szkodą dla właściwego ustalenia faktów - podkreślił premier. Pytany o informacje prasowe o tym, że oficerów BOR nie było na lotnisku w Smoleńsku, premier powiedział: - Właśnie dlatego potrzebne jest śledztwo i prace prokuratury polskiej, rosyjskiej i obu komisji, żeby właśnie to wyławiać, te nowe okoliczności i sprawdzać je.

Niech politycy lepiej milczą

Premier odniósł się też do wypowiedzi polityków PiS na temat prowadzonego śledztwa. - Lepiej, by politycy, zwłaszcza ja, zanadto się nie zaangażowali. Politycy PiS formułują oskarżenia zanim to dochodzenie znajdzie swój finał - powiedział Tusk. - W interesie dochodzenia jest, aby politycy, w tym premier polskiego rządu, zachowywali daleko posuniętą powściągliwość - dodał premier.

Polskie Radio, arb