Resort finansów uspokaja, że nie będzie usypiać czworonogów. - Nie jest planowane usypianie psów, a wręcz przeciwnie, prowadzone są działania mające na celu podniesienie skuteczności tego "narzędzia" kontroli - poinformowała rzeczniczka prasowa resortu finansów Magdalena Kobos. Rzeczniczka wyjaśniła, że w resorcie opracowywana jest koncepcja wykorzystania psów służbowych, zakładająca m.in. podporządkowania wszystkich przewodników psów z jednej izby naczelnikowi wydziału zwalczania przestępczości. Ministerstwo pracuje też nad projektem wprowadzającym ponad 100-proc. wzrost dodatku służbowego dla przewodnika psa służbowego.
W odpowiedzi na list związkowców wiceminister finansów, szef Służby Celnej Jacek Kapica napisał m.in., że w izbach celnych pełni służbę ponad 1,2 tys. funkcjonariuszy wydziałów zwalczania przestępczości. W komórkach tych w większości przypadków pełnią służbę przewodnicy psów. Według resortu określona na poziomie 3,2 proc. tzw. czasochłonność, zabezpiecza czas na wykonywanie obowiązków przewodnika psa służbowego. "Zadania przewodników psów służbowych nie stanowią oddzielnej kategorii wśród zadań wykonywanych przez funkcjonariuszy celnych. W związku z powyższym nie ma potrzeby odrębnego wartościowania zadań, dotyczących np. kontroli przesyłek z wykorzystaniem psa służbowego" - napisał Kapica.
PAP, arb