Amerykanie pomogą Polakom wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej?

Amerykanie pomogą Polakom wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krzysztof Kwiatkowski nie uważa, aby wypowiedź prezydenta Bronisława Komorowskiego o "arcyboleśnie prostych" przyczynach katastrofy smoleńskiej była niewłaściwa na tym etapie śledztwa. Minister sprawiedliwości podkreśla, że prezydent w wywiadzie, w którym mówił o swojej opinii na temat katastrofy, podkreślał wielokrotnie, że badaniem przyczyn katastrofy zajmuje się komisja, a oceny dokonuje prokuratura. Na krytykę PiS pod adresem prezydenta Kwiatkowski odpowiada krótko: "proszę nie wyciągać zdań wyrwanych z kontekstu". Pytany o to co się stanie, jeśli MAK nie uwzględni polskich poprawek do swojego raportu, minister zapowiada, że Polska zwróci się o pomoc do "różnych podmiotów, w tym międzynarodowych".
Kwiatkowski przyznaje, że sam w kwestii katastrofy smoleńskiej stara się wypowiadać jak najrzadziej. - Najbardziej uprawnionym do tego podmiotem jest komisja badania wypadków lotniczych, a na kolejnym etapie prokuratura, która oczywiście prowadzi swoje czynności - tłumaczy.

Mówiąc o polskich uwagach do raportu MAK Kwiatkowski zapowiada, że jeśli rosyjska komisja ich nie uwzględni Polska "zgodnie z procedurami" przedstawi swój raport. - A w ramach tego raportu możemy zasięgać opinii, zlecać pewne ekspertyzy, dodatkowe badania, różnym podmiotom i instytucjom także o charakterze międzynarodowym. Ja wspomnę o jednym - taką komisję badania wypadków o troszeczkę innej nazwie, o uznanym autorytecie międzynarodowym mają na przykład Amerykanie - wyjaśnia minister Kwiatkowski. Chodzi o amerykańską Agencję Badania Wypadków Lotniczych.

Pytany o wrak Tu-154M, który wciąż znajduje się w Rosji, minister Kwiatkowski deklaruje, że ma nadzieję iż szczątki prezydenckiego samolotu, zgodnie z zapowiedziami Rosjan, trafią do Polski przed rocznicą katastrofy. - Sam wrak samolotu znajduje się w gestii MAK-u, który musi go następnie przekazać rosyjskiej prokuraturze, która w tej sytuacji w zasadzie będzie się opierać o badania przeprowadzone już przez ekspertów MAK-u. To powoduje, że wyrażę nadzieję, żeby wrak samolotu przed rocznicą katastrofy smoleńskiej trafił do Polski. Ja sam w tej sprawie podejmowałem kilkakrotnie interwencję, także na piśmie, u swojego rosyjskiego odpowiednika - ministra sprawiedliwości - wyjaśnia minister.

RMF FM, arb