"Reformy nie muszą być samobójstwem"

"Reformy nie muszą być samobójstwem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Leszek Balcerowicz: rząd naraża się na zarzuty niekonstytucyjności (fot. Wikipedia) 
- Rząd, forsując zmiany dotyczące OFE naraża się na zarzuty niekonstytucyjności proponowanych rozwiązań - uważa były szef NBP i były minister finansów prof. Leszek Balcerowicz. Jego zdaniem, opinię na ten temat powinna jak najszybciej wyrazić Kancelaria Prezydenta.
- Prezydent jest strażnikiem konstytucji. Jestem przekonany, że w Kancelarii Prezydenta eksperci zastanawiają się nad zgodnością propozycji rządowej z konstytucją. Byłoby dobrze, gdyby jak najszybciej sprecyzowali swój sąd - powiedział Balcerowicz w TVN24. Dodał, że gdyby okazało się, iż ocena ustawy byłaby negatywna, należałoby ją "możliwie szybko i bez rozgłosu przekazać rządowi".

Rzędy reformujące nie przegrywają częściej

Balcerowicz nie zgodził się z opinią, że przeprowadzenie proponowanych przez niego reform przed wyborami parlamentarnymi byłoby dla rządu politycznym samobójstwem. - Jest to sprzeczne z doświadczeniem i wynikami badań, które pokazują, że rządy dokonujące poważnych reform przed wyborami nie  przegrywają częściej wyborów niż rządy, które się przed nimi ociągają - powiedział. Były szef NBP dodał, że chodzi zwłaszcza o partie, których wyborcy są bardziej niż  przeciętnie wykształceni i mieszkają w dużych miastach. - Programy nadmiernie krótkookresowe nie koniecznie są receptą na duże zwycięstwo wyborcze - zaznaczył.

Prof. Leszek Balcerowicz, przewodniczący rady fundacji FOR, opowiedział się we wtorek przeciwko rządowej propozycji w sprawie emerytur, zgodnie z którą zamiast 7,3-proc. składki, do Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na indywidualnych kontach osobistych w ZUS. Zdaniem profesora zmiany zapowiadane przez rząd spowolnią wzrost gospodarczy i obniżą przyszłe emerytury. Według Balcerowicza, dla dobra państwa należy zachować w pełnym wymiarze transfery do II filaru systemu emerytalnego i jednocześnie uzdrawiać finanse poprzez większą dawkę reform.

Sześć kroków Balcerowicza

Balcerowicz wymienił 6 kroków, które jego zdaniem powinien zrobić rząd: prywatyzację i odpolitycznienie gospodarki, dokończenie reformy emerytalnej, ograniczenia "nierozwojowych" wydatków budżetu, uproszczenia podatków i wykorzystanie rezerw. Balcerowicz uważa, że gdyby przychody z prywatyzacji uzyskane przez ministra skarbu w 2011 r. wyniosły 27 mld zł, zamiast planowanych 15 mld zł, co - jego zdaniem -  jest możliwe, to tegoroczna redukcja składki do II filara nie byłaby w  ogóle konieczna.

Wśród niezbędnych zmian systemowych wymienił m.in. podniesienie wieku emerytalnego, objęcie najbogatszych rolników podatkiem PIT i składkami emerytalnymi na  ZUS, powrót górników i służb mundurowych do ogólnego systemu emerytalnego. Zaproponował także wstrzymanie wydłużania urlopów macierzyńskich, obniżenie zasiłku pogrzebowego do 1,1 tys. zł oraz zmniejszenie zasiłku chorobowego i opiekuńczego z 80 proc. do 60 proc. pensji. Jego zdaniem potrzebne są też zmiany w uldze prorodzinnej i becikowym, zniesienie zwrotu części VAT od materiałów budowlanych, likwidacja ulgi internetowej, obniżonej stawki VAT na  usługi hotelarskie.

zew, PAP