Jest śledztwo ws. niewpuszczania Romów do lokali

Jest śledztwo ws. niewpuszczania Romów do lokali

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Prokuratura uznała zażalenie Stowarzyszenia Romów w Polsce i postanowiła prowadzić śledztwo w sprawie niewpuszczania Romów do lokali w Poznaniu - poinformował w czwartek prokurator rejonowy prokuratury Poznań Stare Miasto Mateusz Pakulski.
Śledztwo jest prowadzone w sprawie m.in. publicznego znieważenia z powodu przynależności rasowej i stosowania przemocy lub groźby bezprawnej wobec osoby z powodu jej przynależności narodowej; grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności.

W lutym prokuratura uznała, że nie można mówić o tym przestępstwie, a tylko o wykroczeniu polegającym na "bezzasadnej odmowie wyświadczenia usługi przez osobę zajmującą się zawodowo świadczeniem usług, względnie o naruszeniu dóbr osobistych". Na tej podstawie w marcu sąd ukarał dwóch ochroniarzy, którzy w styczniu nie wpuścili Romów do jednego z poznańskich lokali, grzywną w wysokości tysiąca złotych.

Wniosek o zbadanie sprawy niewpuszczania do lokali gastronomicznych w Poznaniu osób narodowości romskiej złożył w styczniu poznański radny Norbert Napieraj. Jego zdaniem mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Powoływał się na doniesienia prasowe dotyczące zdarzenia, do jakiego doszło w dwóch lokalach na terenie Poznania, skąd wyproszono lub w ogóle nie wpuszczono klientów wyłącznie z uwagi na ich romskie pochodzenie.

W sądzie w Poznaniu czeka na rozpatrzenie wniosek o zadośćuczynienie za niewpuszczenie do jednego z lokali w centrum miasta Roma Adama G. Domaga się on opublikowania przez właścicielkę lokalu przeprosin w prasie oraz na stronie internetowej lokalu, a także zasądzenia kwoty 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Polskich Romów w Swarzędzu.

O przypadkach niewpuszczania Romów do niektórych popularnych restauracji i dyskotek w centrum Poznania napisała w styczniu "Gazeta Wyborcza". Podała, że gdy zdarzy się, że Romowie wejdą do środka, wkracza ochrona, prosząc ich o wyjście. Właścicielka jednego z lokali tłumaczyła to tym, że zachowują się oni niewłaściwie, m.in. brudzą. Sprawą zajmowała się też Sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych; mediacji podjęło się MSWiA, RPO wszczął postępowanie wyjaśniające.

Stanowisko w tej sprawie zajęła również pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska. Według niej niewpuszczanie Romów do restauracji to dyskryminacja ze względu na rasę, czyli postępowanie niezgodne z prawem. Jak stwierdziła, osoby potraktowane w ten sposób mają prawo domagać się odszkodowania.

pap, ps