PiS opuszcza speckomisję. "Nie chcemy brać udziału w fikcji"

PiS opuszcza speckomisję. "Nie chcemy brać udziału w fikcji"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Zieliński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Posłowie PiS odmówili udziału w prezydium sejmowej komisji ds. służb specjalnych - poinformował poseł Jarosław Zieliński. Uzasadniał, że nie chcą brać udziału w fikcji, jaką jest - według nich - sejmowy nadzór nad specsłużbami. - To akcja polityczna - uważa szef komisji Włodzimierz Karpiński (PO).
Zieliński i poseł Marek Opioła, którzy są przedstawicielami PiS w  sejmowej speckomisji, uważają, że "PO już jakiś czas temu dokonała zamachu na zasadę, według której przewodnictwo w tej wyjątkowej komisji przypadało posłom opozycji, którzy zmieniali się rotacyjnie co pół roku".

Zieliński zaznaczył, że w 2009 r. zmieniono jednak Regulamin Sejmu i  zapisano w nim tę zwyczajową dotychczas zasadę, że co pół roku zmienia się szef komisji ds. specsłużb. Jednocześnie, jak zaznaczył, dopuszczono do przewodniczenia posłów ze wszystkich klubów, a nie jak do tej pory tylko tych opozycyjnych. - Od tego momentu praktyka jest taka, że to tylko posłowie koalicji rządzącej przewodzą tej komisji - powiedział Zieliński.

"Nie chcemy się pod tym podpisywać"

Poseł przyznał, że wprawdzie raz zdarzyło się, że komisją kierował przedstawiciel SLD, ale, jak ocenił, Sojusz to "opozycja dość mocno koncesjonowana, która raczej wykonuje polecenia i oczekiwania PO". Dlatego - powiedział Zieliński - gdy w czwartek przewodniczący komisji Włodzimierz Karpiński (PO) zaproponował najpierw Zielińskiemu, a  potem Opiole objęcie funkcji wiceprzewodniczącego komisji - obaj odmówili.

- Nie chcemy firmować swoją obecnością takich nieczytelnych zasad, które tak naprawdę powodują, że nad tą komisją pełne władztwo ma  koalicja rządowa, a w związku z tym nadzór nad służbami specjalnymi jest osłabiony czy wręcz iluzoryczny. My w tej fikcji nie chcemy brać udziału - oświadczył poseł PiS. Ubolewał, że od dwóch lat komisja nie opracowała i nie przyjęła regulaminu swoich prac. - Regulaminu nie ma i brakuje woli do prac nad nim. Obowiązuje zasada stricte polityczna, my po prostu pod tym się nie  chcemy podpisywać - dodał Zieliński.

PO ubolewa

Z kolei szef speckomisji Włodzimierz Karpiński (PO) powiedział, że traktuje zachowanie posłów PiS jako "akcję polityczną". - Ubolewam, że  posłom PiS wszystko kojarzy się z polityką, a zła polityka zawsze im  się kojarzy z Platformą Obywatelską - dodał. - Ubolewam, że PiS ze wszystkiego stara się czynić - w sposób nieuprawniony - akcje polityczne. Odmowa posłów PiS wejścia w skład prezydium to odmowa do godnego pracowania i wypełniania obowiązków komisji - ocenił szef speckomisji.

Karpiński oświadczył, że wszystko odbywa się na mocy Regulaminu Sejmu, który - jak zaznaczył - mówi wyraźnie, że co 6 miesięcy zmienia się przewodniczący komisji, a zgodnie z dobrym obyczajem pół roku szefem komisji jest poseł opozycji, potem pół roku - poseł koalicji. - Wcześniej opozycja miała przewodniczącego, teraz ma koalicja, jestem od  miesiąca przewodniczącym komisji, wtedy nie było żadnych sprzeciwów, konferencji posłów PiS - powiedział poseł PO.

zew, PAP