Dęblin: głosy policzone, wynik wyborów bez zmian

Dęblin: głosy policzone, wynik wyborów bez zmian

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Ponowne liczenie głosów oddanych w trzech komisjach w Dęblinie (Lubelskie) nie zmieniło wyniku wyborów na burmistrza tego miasta. Wygrał je w pierwszej turze Stanisław Włodarczyk (bezpartyjny) – podała tamtejsza komisja wyborcza.
Ponowne liczenie głosów w obwodowych komisjach wyborczych nr 3, 5 i  9 w Dęblinie było konsekwencją wydanego w styczniu wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie, który uwzględnił protest wyborczy jednego z  kandydatów na burmistrza Dariusza Cenkiela (bezpartyjny). Sprawa dotyczyła błędów podczas liczenia głosów w tych komisjach i  kwalifikowania ich jako ważne lub nieważne. Sąd stwierdził nieważność wyboru burmistrza Dęblina Stanisława Włodarczyka i wygaśnięcie jego mandatu oraz nakazał ponownie przeliczyć głosy.

Przewodnicząca miejskiej komisji wyborczej w Dęblinie Katarzyna Pilch poinformowała, że po ponownym przeliczeniu głosów we  wskazanych przez sąd trzech komisjach ostatecznie Włodarczyk uzyskał w  wyborach 3606 głosów, czyli 50,24 proc. Zwycięstwo w pierwszej turze dało mu 16 głosów ponad wymaganą większość bezwzględną. Dariusz Cenkiel otrzymał 2726 głosów, czyli 37,98 proc. a trzeci kandydat na burmistrza Krzysztof Uznański (PO) - 844 głosy, czyli 11,74 proc. - To oznacza, że nie będzie drugiej tury wyborów w Dęblinie, a pan Stanisław Włodarczyk ponownie zostanie zaprzysiężony na burmistrza -  zaznaczyła Pilch.

Obecnie, po wygaśnięciu mandatu burmistrza Włodarczyka, obowiązki burmistrza Dęblina pełni wyznaczona przez premiera Grażyna Małgorzata Maziarek. Ponowne przeliczenie głosów oddanych w trzech komisjach wyborczych w  Dęblinie w niewielkim stopniu zmieniło wyniki głosowania podane tuż po  wyborach 21 listopada ubiegłego roku. Włodarczyk dostał osiem głosów mniej, Cenkiel - cztery głosy mniej, a Uznański - jeden głos więcej.

W proteście wyborczym złożonym w sądzie Cenkiel i jego komitet wyborczy „Dęblin XXI wieku" podnosili, że doszło do błędów w liczeniu głosów ważnych i nieważnych oraz domagał się ponownego ich przeliczenia we wszystkich 16 obwodach do głosowania w Dęblinie. Według niego na  korzyść Włodarczyka zaliczono nieprawidłowo kilkadziesiąt głosów. Włodarczyk podkreślał natomiast, że podobne niewłaściwe zakwalifikowanie głosów jako ważnych dotyczyło również pozostałych dwóch kandydatów.

zew, PAP