Strajk w drugiej kolebce (aktl.)

Strajk w drugiej kolebce (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Strajk w Stoczni Szczecińskiej! Zakład, który kilka lat temu chwalił się przeprowadzeniem skutecznej restrukturyzacji dziś stoi na skraju bankructwa.
Zakończony niedawno kilkugodzinny strajk zaczął się od wiecu. Około tysiąca stoczniowców zebrało się przed bramą Stoczni Szczecińskiej SA domagając się wyjaśnienia ich sytuacji i wypłaty zaległych poborów. Stoczniowcy od miesiąca są na przymusowych urlopach. Do tej pory nie dostali pieniędzy za luty i marzec.
Do wiecujących wyszedł dyrektor do spraw produkcji stoczni Grzegorz Huszcz, który poinformował, że przedstawiciele zarządu przedsiębiorstwa prowadzą rozmowy w Warszawie i Hamburgu z bankami w sprawie kredytu dla stoczni.
Po zakończeniu wiecu przed bramą Stoczni Huszcz zapowiedział, że  zakład wstrzymuje produkcję do odwołania. Według pierwotnych planów, produkcja miała zostać wznowiona w poniedziałek.
W odpowiedzi pracownicy firmy wrócili na teren zakładu, zamknęli bramy wejściowe na kłódki od wewnątrz i ogłosili strajk okupacyjny. Według stoczniowców, na terenie zakładu znajduje się około 3 tys. pracowników.
Na bramie pojawiły się napisy: "Strajk". Stoczniowcy twierdzą, że  nie mają za co żyć, od lutego nie otrzymali bowiem wypłat.
Pracownicy Stoczni Szczecińskiej SA otrzymali po południu zapewnienie od władz firmy, że dostaną zaległe pobory za luty.
nat, em, pap