"Platforma to partia konserwatywna, która dużo obiecuje"

"Platforma to partia konserwatywna, która dużo obiecuje"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Kalita (fot. WPROST)Źródło:Wprost
- Platforma Obywatelska ma taką skłonność – kreuje się jako taka nowoczesna, otwarta partia, a w istocie jest taką typową konserwą, jest partią konserwatywną, która dużo obiecuje i dużo by zrobiła po to, żeby utrzymać się przy władzy z PSL-em - mówi w rozmowie z Polskim Radiem rzecznik SLD Tomasz Kalita.
Kalita przekonuje, że w związku z konserwatywnym charakterem PO, SLD będzie rywalizowało z Platformą o wyborcę "otwartego na świat i postępowego, który chce, żeby Polska się modernizowała. - To wyborca, który ma liberalne poglądy, postępowe poglądy, który uważa, że nie powinno mieć miejsce to, co się dzieje teraz, czyli ingerencja Kościoła Rzymskokatolickiego w sferę publiczną, w politykę, to jest wyborca, który chciałby poszerzać sferę wolności i praw człowieka, a jednocześnie też są wyborcy którzy częściowo też oczywiście popierają PiS, a naturalnie popierali czy mam nadzieję będą popierać lewicę, wyborcy, którzy widzą, że w Polsce dochodzi do coraz większych rozpiętości, nierówności społecznych, że ta wyspa bogactwa coraz bardziej się umacnia, że bogaci się coraz bardziej bogacą kosztem kryzysu, a biednych jest coraz więcej i ich przybywa - mówi o elektoracie do którego odwoła się SLD Kalita.

Pytany o ewentualną koalicję PO-SLD Kalita podkreśla, że będzie ona możliwa "jeżeli Platforma będzie chciała, zamiast leniuchować, zmieniać Polskę, modernizować". Dodaje jednak, że między PO a Sojuszem jest zasadnicza różnica. – Platforma chce wychodzić z kryzysu, wspierając tych najbogatszych, wspierając tych, którzy de facto wywołali ten kryzys, czyli banki, wielkie instytucje finansowe - zaznacza. - My jako SLD, jako lewica chcemy, żeby Europa, Polska wychodziły z kryzysu, wspierając tych, którzy sobie najgorzej nie radzą, bo to ich w pierwszej kolejności w czasie kryzysu, tak jak i w rodzinie, tak jak i w swoim środowisku, w społeczeństwie, ich w pierwszej kolejności należy wesprzeć, do nich w pierwszej kolejności należy adresować pomoc, ale i też oni mogą sprawić, że gospodarka będzie się rozwijać, bo to oni zwiększają popyt - przekonuje.

Polskie Radio, arb