Władze Lwowa torpedują pojednanie

Władze Lwowa torpedują pojednanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władze Lwowa po raz kolejny zablokowały starania o odbudowę Cmentarza Orląt. Prezydent RP: przyjmujemy to ze smutkiem i rozczarowaniem.
Według prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, na razie nie ma możliwości ustalenia nowej daty otwarcia Cmentarza Orląt we Lwowie.
"Nie ma możliwości ustalenia daty, tak jak nie ma możliwości - z  naszej, polskiej strony - odejścia od ustaleń przyjętych w grudniu zeszłego roku" - powiedział prezydent, pytany czy jest możliwe podanie nowej daty otwarcia Cmentarza Orląt.
"Tak długo, jak cmentarz jest w gestii władz Lwowa, trudno będzie ustalić tę datę, choć oczywiście rozmowy będą się toczyły" - dodał.
Kwaśniewski powiedział, że o sprawie cmentarza rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Leonidem Kuczmą.
Według polskiego prezydenta, jeden z możliwych kroków, o jakim mówił Kuczma, to przeniesienie opieki nad cmentarzem z gestii władzy miejskiej na inny szczebel. "Czy to jest możliwe, nie  potrafię powiedzieć" - dodał Kwaśniewski.
"Ze smutkiem i rozczarowaniem przyjąłem decyzję strony ukraińskiej w sprawie Cmentarza Orląt Lwowskich" - zaznaczył prezydent.
Jego zdaniem, odrzucenie wynegocjowanego w grudniu ubiegłego roku porozumienia władz Polski i Ukrainy w tej sprawie "nie służy duchowi pojednania i partnerstwa między naszymi krajami i narodami".
***
Na Cmentarzu Orląt spoczywają młodzi Polacy - studenci i uczniowie, którzy zginęli w walkach o Lwów z Ukraińcami w latach 1918-19. Mimo, że Lwów do 1945 roku był miastem o zdecydowanej polskiej większości 1 listopada 1918 roku ukraińskie oddziały ochotnicze zajęły większość dzielnic Lwowa. W obronie polskości miasta jako pierwsza wystąpiła młodzież. Dla upamiętnienia tego w latach 20. zdecydowano o budowie odrębnej nekropolii. Nazwano go Cmentarzem Orląt Lwowskich.
Po II wojnie, gdy Lwów pozostał w obrębie ZSRR, Polaków repatriowano a ich domy i mienie zajęli Ukraińcy - przede wszystkim z okolic Lwowa. Władze sowieckie starały się zatrzeć po cmentarzu wszelki ślad. Część pomników zniszczyły buldożery i specjalnie sadzone akacje, korzenie których miały rozsadzać groby.
Gdy w 1991 r. Ukraina ogłosiła niepodległość, cmentarz był w opłakanym stanie. Po wielu trudnych rozmowach w lipcu 1998 roku Polska i Ukraina podpisały porozumienie w sprawie odbudowy cmentarza. Przewidywało ono, że cmentarz zostanie odtworzony w przedwojennym wyglądzie. Jednak zawarte ustalenia zostały zakwestionowane przez władze Lwowa. Lwowscy samorządowcy zarzucali Polakom, że zamiast cmentarza wojskowego budują panteon chwały oręża polskiego, co jest dla nich nie do przyjęcia.
Radni Lwowa wynajdują coraz nowe preteksty do podważenia umowy o wyglądzie cmentarza zawartej między rządami Polski i Ukrainy. Tym razem jest nim kwestia nagrobków żołnierzy francuskich i amerykańskich walczących ochotniczo po polskiej stronie. Radni chcą dokonać "retuszu historii", i nie chcą by leżeli pośród towarzyszy broni na polskiej części cmentarza.
les, pap