- My jesteśmy konserwatywni, jeśli chodzi o rodzinę i tradycję, liberalni, jeśli chodzi o finanse i gospodarkę oraz socjalni, jeśli chodzi o wrażliwość wobec drugiego człowieka – przekonuje w rozmowie z „Super Expressem” poseł PO Adam Szejnfeld. Szejnfeld nie zgadza się z etykietowaniem Platformy jako partii socjalliberalnej.
Szejnfeld uważa, że niektórzy określają Platformę jako partię socjalliberalną, ponieważ „w czasie kryzysu rząd nie trwonił pieniędzy na wsparcie dla banków i wolał zabezpieczać przed krachem zwykłych ludzi". – Dla nas wspieranie przedsiębiorczości, ochrona systemu bankowego i finansów publicznych to ważne zadania, celem nadrzędnym jest jednak dobro obywateli – przekonuje polityk PO.
Pytany o składane w przeszłości przez Platformę obietnice wprowadzenia podatku liniowego, Szejnfeld podkreśla, że „w Polsce de facto funkcjonuje podatek liniowy", ponieważ „tylko 2 proc. podatników płaci wyższą stawkę podatku progresywnego, a cała reszta płaci stawkę podstawową”. Na stwierdzenie, że progi podatkowe zostały obniżone w czasie rządów PiS, Szejnfeld odpowiada, że „było to możliwe dzięki poparciu Platformy”. – To więc nasze wspólne dzieło – przekonuje.
Mówiąc o priorytetach PO w przypadku zwycięskich wyborów parlamentarnych, polityk Platformy wymienia redukcję długu publicznego i ograniczenie deficytu. – Na pewno będzie trzeba kontynuować rozpoczętą już w drobnym zakresie reformę KRUS – dodaje. Zapowiada również zwiększenie ulgi rodzinnej na trzecie i następne dziecko oraz wprowadzenie ulgi podatkowej dla oszczędzających na emerytury.
„Super Express", arb
Pytany o składane w przeszłości przez Platformę obietnice wprowadzenia podatku liniowego, Szejnfeld podkreśla, że „w Polsce de facto funkcjonuje podatek liniowy", ponieważ „tylko 2 proc. podatników płaci wyższą stawkę podatku progresywnego, a cała reszta płaci stawkę podstawową”. Na stwierdzenie, że progi podatkowe zostały obniżone w czasie rządów PiS, Szejnfeld odpowiada, że „było to możliwe dzięki poparciu Platformy”. – To więc nasze wspólne dzieło – przekonuje.
Mówiąc o priorytetach PO w przypadku zwycięskich wyborów parlamentarnych, polityk Platformy wymienia redukcję długu publicznego i ograniczenie deficytu. – Na pewno będzie trzeba kontynuować rozpoczętą już w drobnym zakresie reformę KRUS – dodaje. Zapowiada również zwiększenie ulgi rodzinnej na trzecie i następne dziecko oraz wprowadzenie ulgi podatkowej dla oszczędzających na emerytury.
„Super Express", arb