Nowak: Kaczyński nie pierwszy raz zmienia twarz

Nowak: Kaczyński nie pierwszy raz zmienia twarz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sławomir Nowak, fot. materiały prasowe
Prezydencki minister Sławomir Nowak powiedział, że nie wierzy w przemianę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który deklaruje chęć współpracy z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Choć - zaznaczył - jeśli po wyborach szef PiS wszedłby do składu RBN, byłby to dobry znak.
Prezes PiS zadeklarował w czwartek, że jeśli zostanie premierem, będzie współpracował z prezydentem i wyraził nadzieję, że Bronisław Komorowski podejmie z nim współpracę.

Sam Komorowski przypomniał w czwartkowej rozmowie z TVP1, że Kaczyński "jeszcze niedawno mówił, że nie chce nawet prezydentowi ręki podać". - Więc odczytuję jego dzisiejsze deklaracje o zdolności do współpracy jako pewien dowód, potwierdzenie mojej generalnie optymistycznej wizji świata, że nie ma takich rzeczy, których cierpliwością i spokojem nie da się osiągnąć - podkreślił. - Prezydent z mocy swego miejsca w ustroju państwa oczywiście musi być zdolny do współdziałania jak najszerszego. To nie był mój problem, to był problem kogoś innego: brak albo nieumiejętność szukania zgody - dodał Komorowski.

Nowak, który towarzyszy prezydentowi podczas wizyty w Nowym Jorku zauważył, że "nie pierwszy raz (Kaczyński) zmienia twarz, żeby następnego dnia po wyborach wrócić do sprawdzonego wzorca, z którym zaznajomił nas przez wiele lat swojego funkcjonowania w polityce". Jak mówił, "nie daje się nabierać na tę pozę". - Ale dobrze, że jest jakikolwiek pozytywny ton w tej kampanii - powiedział prezydencki minister. - Nie mam wielkiej wiary w trwałość tej postawy, trwałość zmian prezesa Kaczyńskiego, ale jeśli to miałby być znak dobrej zmiany na przyszłość i jako szef największej partii opozycyjnej po wyborach wejdzie do Rady Bezpieczeństwa Narodowego i nie będzie publicznie postponował urzędu prezydenta, byłby to dobry znak - podkreślił Nowak.

Komorowski powołał do składu RBN m.in. premiera, ministrów, ale także szefów ugrupowań parlamentarnych. Prezes PiS zrezygnował z udziału w Radzie pod koniec ubiegłego roku. Nowak dodał, że prezydent wielokrotnie dawał do zrozumienia, że chce współpracować z liderem PiS, "nie tylko słowami, ale i czynami". - Rolą prezydenta jest bycie arbitrem, moderatorem lepszej debaty publicznej i pomostem między siłami politycznymi - podkreślił Nowak. - To, że niektórzy nie chcą z tego korzystać, to jest ich wybór - zaznaczył minister.

pap, ps