PO: Kaczyński kłamał, ale go nie pozwiemy

PO: Kaczyński kłamał, ale go nie pozwiemy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Małgorzata Kidawa-Błońska (fot. FORUM)
PO zrezygnowała ze złożenia pozwu w trybie wyborczym przeciw prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu za jego wypowiedzi o zwalnianiu niepełnosprawnych za rządów PO. Choć przedstawiciele partii oceniają, że wypowiedź o której mowa była nieprawdziwa, to uważają jednocześnie, że nie kwalifikuje się ona do pozwu w trybie wyborczym.
- Nieprawdą jest, że za tego rządu zmniejszyła się liczba pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne i nieprawdą jest, że za działania tego rządu zmniejszyła się liczba osób niepełnosprawnych pracujących zawodowo, nie tylko w zakładach pracy chronionej, ale także na wolnym rynku - oświadczyła rzeczniczka sztabu wyborczego PO Małgorzata Kidawa-Błońska.

Posłanka podkreśliła jednocześnie, że choć wypowiedź prezesa PiS jest nieprawdziwa i kłamliwa, to PO nie złoży przeciwko niemu pozwu w trybie wyborczym. - Po bardzo dokładnym przeanalizowaniu przez naszych prawników pozwu, nie możemy w trybie wyborczym podać Jarosława Kaczyńskiego do sądu, ponieważ określił, że to rząd - nie pada słowo PO, ani nazwisko żadnego z polityków - więc w trybie wyborczym nie możemy go podać do sądu, co nie zmienia faktu, że Jarosław Kaczyński mówił nieprawdę - tłumaczyła.

Poseł PO Sławomir Piechota wtórował Kidawie-Błońskiej mówiąc, że prawdopodobnie sąd uznałby, że akurat tak sformułowana wypowiedź Kaczyńskiego nie kwalifikuje się do trybu wyborczego. Piechota przekonywał, że "nieprawdy" Kaczyńskiego są bardzo niebezpieczne dla aktywności i samodzielności osób niepełnosprawnych. Dodał, że w listopadzie 2007 roku liczba firm zatrudniających osoby niepełnosprawne wynosiła nieco ponad 9 tys., a obecnie jest to ponad 15 tys. pracodawców. Pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Jarosław Duda powiedział z kolei, że nieprawdą są tezy Kaczyńskiego, zgodnie z którymi co ósmy niepełnosprawny - za rządów PO-PSL - stracił pracę. Duda stwierdził też, że prezes PiS nie wie jakie są stopnie niepełnosprawności w Polsce. - W każdym ze stopni niepełnosprawności widać wzrost aktywności zawodowej, to są twarde, obiektywne dane - przekonywał.

W całej sprawie chodzi o dane, które Kaczyński podał 30 września na konferencji prasowej. Prezes PiS stwierdził wówczas, że liczba osób zatrudnionych na chronionym rynku pracy - za rządów PO - spadła o jedną ósmą. - Co do sądów to już mówiliśmy, że to nie jest miejsce na prowadzenie kampanii wyborczej. Nie damy się na to nabrać - w taki sposób informacje o ewentualnym pozwie przeciwko sobie komentował sam prezes PiS.

PAP, arb