Kalisz: moja wizja nie spodobała się "kwintesencji partii", więc wyciągam wnioski

Kalisz: moja wizja nie spodobała się "kwintesencji partii", więc wyciągam wnioski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Kalisz (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Ja mam wyrazisty sposób funkcjonowania w polityce i jasną wizję rozwoju lewicy jako formacji otwartej, opartej na strukturach obywatelskich. Jeśli większość klubu parlamentarnego, który jest kwintesencją partii, stwierdzili że im się ta wizja mniej podoba niż wizja Leszka Millera, to ja wyciągam wnioski - przekonuje w Radiu Zet Ryszard Kalisz, który tłumaczy powody rezygnacji z walki o stanowisko szefa SLD.
19 października Kalisz przegrał walkę o stanowisko szefa klubu parlamentarnego SLD z Leszkiem Millerem. Na Millera głosowało 14 posłów, na Kalisza - 11, jeden poseł wstrzymał się od głosu. Dzień później Kalisz stwierdził, że nie zamierza - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - ubiegać się o fotel przewodniczącego Sojuszu. Obecny lider SLD - Grzegorz Napieralski - zapowiedział, że zjazd na którym zostaną wybrane nowe władze SLD odbędzie się w styczniu.

- To nie jest rejterada, ja po prostu wyciągam wnioski - tak swoją decyzję o rezygnacji z ubiegania się o stanowisko szefa SLD tłumaczy Kalisz. - Jeśli SLD takim sposobem kierowania i funkcjonowania jaki ja prezentuję nie jest zainteresowane, to nie rejteruję, ale nie będę startował na szefa SLD - dodaje. Przyznaje, że nie wiedział iż o stanowisko szefa klubu będzie rywalizował z Millerem. - Choć znając Leszka Millera tyle lat i widząc jego działania, zachowania i miny przypuszczałem, że będzie startował - zaznacza. Poseł SLD przekonuje też, że "w środę rano", gdy Miller ogłosił chęć walki o stanowisko szefa klubu, większość posłów deklarowała, że zagłosuje na Kalisza. 

Radio Zet, arb