Komitet dobija stocznię

Komitet dobija stocznię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeżeli do piątku Stocznia Szczecińska Nowa nie będzie zatrudniać 4 tys. osób, Komitet Protestacyjny odetnie dopływ energii. To może ostatecznie pogrzebać jej wysiłki.
Taką decyzję ogłosił na zakończenie środowego wiecu, w którym brało udział około tysiąc stoczniowców, sekretarz komitetu Marek Sosiński.

"Komitet nie boi się tego, żeby wziąć na siebie odpowiedzialność i w poniedziałek wyłączy łącze energetyczne, które zasila stocznię".

Komitet próbuje też doprowadzić do strajku. Jak wcześniej poinformował zebranych Sosiński, za strajkiem opowiedziały się jedynie cztery wydziały i spółki upadłego holdingu Stocznia Szczecińska Porta Holding SA (łącznie do holdingu należy 30 spółek), a dotąd na temat ewentualnego ogłoszenia strajku wypowiedziało się 14 spółek i wydziałów. Poza czterema, które chcą strajkować, pozostałe są za manifestacją na terenie miasta bądź nie zajęły stanowiska.

Sosiński przeprowadził też głosowanie za ewentualnym ogłoszeniem strajku na wiecu. Stoczniowcy głosowali przez podniesienie ręki. Według Sosińskiego większość zebranych opowiedziało się za  strajkiem.

"Załoga jest trochę sfrustrowana. Rodziny tych, co pracują, się cieszą. I duża część chce protestować, ale po godzinach pracy. Tak mi mówili koledzy z różnych wydziałów i ze spółek. Dobrze się zastanówcie żebyście później nie mieli na sumieniu, a my jako Komitet, że zabraliśmy pracę dla 2,5 tysiąca osób" - powiedział do  zebranych przewodniczący Komitetu Janusz Gajek.

Na wiecu nie było obecnego prezesa SSN Andrzeja Stachury, który podczas poniedziałkowego wiecu powiedział, że te mityngi nabierają charakteru politycznego i z tego powodu nie będzie w nich więcej brać udziału.

W ubiegłą środę prezes Stachura przypomniał stoczniowcom, że na terenie nowej stoczni pracuje już około 4 tys. osób, łącznie z  pracownikami spółek upadłego holdingu. Bezpośrednio zaś w stoczni zatrudnionych jest 2600 osób.

Holding Stocznia Szczecińska Porta Holding SA w październiku ubiegłego roku utracił płynność finansową. W marcu tego roku Stocznia Szczecińska SA, wchodząca wraz z 30 spółkami w skład holdingu, wstrzymała produkcję. Na przymusowe urlopy trafiło wtedy około ośmiu tysięcy pracowników stoczni i spółek zależnych. W końcu lipca sąd ogłosił upadłość holdingu i Stoczni Szczecińskiej SA. Na bazie firmy ASS, jednej ze spółek holdingu, którą przejął Skarb Państwa, została utworzona Stocznia Szczecińska Nowa sp. z oo. Nowa firma stopniowo przejmuje pracowników od upadłego holdingu. Stara się także przejmować kontrakty na budowę statków od armatorów, którzy wycofują się z upadłej stoczni.