"Mistrzostwa Świata na Białorusi? To nagradzanie reżimu"

"Mistrzostwa Świata na Białorusi? To nagradzanie reżimu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Arkadiusz Mularczyk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Klub Solidarnej Polski wezwał Międzynarodową Federację Hokeja na Lodzie (IIHF) do zawieszenia decyzji o przyznaniu Białorusi organizacji mistrzostw świata w hokeju mężczyzn w 2014 roku do czasu wypuszczenia na wolność wszystkich więźniów politycznych.
Solidarna Polska zamierza wysłać pismo w tej sprawie do prezydenta IIHF Rene Fasela - poinformował szef klubu Arkadiusz Mularczyk. Jak zaznaczył, jego klub chce, by Fasel "uwarunkował odbycie się mistrzostw świata od podjęcia rozmów przez białoruskie władze z  tamtejszą opozycją oraz od wypuszczenia na wolność demokratycznych działaczy, którzy za poglądy polityczne zostali umieszczeni w  więzieniach".

Według Mularczyka zorganizowanie mistrzostw świata na Białorusi będzie nagrodą dla prezydenta Alaksandra Łukaszenki. - Nie może być tak, że sportowe organizacje międzynarodowe nagradzają władze, które w sposób niedemokratyczny sprawują rządy - dodał poseł. Ocenił, że propozycja jego klubu może pomóc rozwiązać sytuację na  Białorusi. - Takie uzależnienie organizacji mistrzostw od pewnych gestów politycznych będzie bardziej skuteczne niż inne sankcje – mówił Mularczyk.

Przypomniał, że Solidarna Polska przygotowała projekt uchwały sejmowej w sprawie łamania praw człowieka na Białorusi oraz konfliktu dyplomatycznego wywołanego przez tamtejsze władze. Mistrzostwa świata w hokeju na lodzie mają odbyć się na Białorusi w  2014 roku. To dyscyplina bardzo popularna w tym kraju. Hokeiści tego kraju wprawdzie nigdy nie zdobyli medalu na najważniejszych imprezach, ale są zaliczani do czołówki światowej. Na igrzyskach olimpijskich w  Salt Lake City (2002) zajęli czwarte miejsce.

28 lutego UE objęła sankcjami za łamanie praw człowieka 21 kolejnych sędziów i policjantów. W odpowiedzi Białoruś wezwała ambasadorów UE i  Polski do wyjazdu i udania się do swoich krajów na konsultacje. Zarazem władze Białorusi wezwały swoich ambasadorów z Brukseli i Warszawy na  konsultacje do Mińska. W reakcji na to szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oświadczyła, że państwa UE "w geście solidarności i jedności" wycofają swoich ambasadorów na konsultacje. Ambasador Polski w Mińsku Leszek Szerepka opuścił już Białoruś.

ja, PAP