MSZ zapewnia: Tu-154M mógł lądować w Smoleńsku

MSZ zapewnia: Tu-154M mógł lądować w Smoleńsku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy Tu-154M miał zgodę na lądowanie w Smoleńsku (fot. Wprost)Źródło:Wprost
MSZ nie zgadza się ze stwierdzeniem zawartym w raporcie NIK w sprawie lotów VIP, zgodnie z którym resort otrzymał od strony rosyjskiej tylko telefoniczną zgodę na przelot i lądowanie w Smoleńsku TU-154M, a żaden z polskich urzędników nie miał pisemnej zgody na ten przelot i lądowanie.
"Ministerstwo nie zgadza się ze stwierdzeniem użytym w raporcie, że MSZ otrzymał od strony rosyjskiej jedynie telefonicznie zgodę na  przelot i lądowanie rządowego samolotu w dniu 10 kwietnia 2010 roku na  lotnisku w Smoleńsku oraz, że nikt z polskich urzędników nie był w  posiadaniu zgody dyplomatycznej (w formie pisemnej noty) na przelot i  lądowanie" - głosi komunikat MSZ. Do oświadczenia dołączono pisma szefa resortu Radosława Sikorskiego z 26 stycznia oraz 24 lutego do prezesa NIK Jacka Jezierskiego w tej sprawie. W piśmie z 26 stycznia Sikorski podkreślił, że zawarta w nocie MSZ Federacji Rosyjskiej standardowa formuła "zgoda na przelot z podaną trasą" obejmuje także zgodę na lądowanie. "Wskazywanie przez NIK, że zgoda dotyczyła jedynie przelotu, a nie lądowania, może skutkować błędnym interpretowaniem takiego stwierdzenia przez odbiorców informacji publicznej" - czytamy w piśmie szefa dyplomacji do Jezierskiego.

Sikorski napisał również, że "zgoda dyplomatyczna MSZ Federacji Rosyjskiej przekazana ambasadzie w Moskwie telefonicznie w odpowiedzi na  notę strony polskiej dotyczącą przelotu i lądowania i potwierdzona notą MSZ Federacji Rosyjskiej z dnia 9 kwietnia 2010 r. dotyczyła przelotów samolotów specjalnych Rzeczpospolitej na trasie Warszawa-Smoleńsk-Warszawa". Z kolei w piśmie z 24 lutego 2012 roku Sikorski zawarł informację o  sposobie wykorzystania uwag i wykonania wniosków ze wstępnej wersji raportu NIK z 25 stycznia.

Szef MSZ zapowiedział, że "wyniki analizy obowiązujących w MSZ procedur oraz stosowanych >dobrych praktyk<" odnośnie przygotowywania wizyt zagranicznych prezydenta i premiera "zostaną wykorzystane w  pracach nad kompleksowym uregulowaniem systemu organizacji wizyt". Zadeklarował przy tym, że jego resort będzie współdziałać z innymi instytucjami na rzecz wypracowania i wdrożenia systemowych rozwiązań.

MSZ podał, że 16 listopada 2011 r. wydał wytyczne w sprawie uzyskiwania zezwoleń dyplomatycznych na lot lub lot i lądowanie samolotu wykonującego lot specjalny. Szef MSZ zaznacza, że wytyczne te określają zasady postępowania przedstawicielstw dyplomatycznych w zakresie uzyskiwania stosownych zezwoleń dyplomatycznych. Sikorski wyjaśnił, że właściwe komórki organizacyjne MSZ będą podejmować wszelkie działania mające na celu wzmocnienie nadzoru nad wykonywaniem przez placówki zagraniczne zadań związanych z  przygotowaniem wizyt zagranicznych. Minister zapewnił, że jego resort podjął działania w celu zapewnienia rzetelności dokumentowania procesu organizacyjnego i merytorycznego przygotowania wizyt.

W komunikacie MSZ zaznaczył jednocześnie, że jest zadowolony z pozytywnej opinii jaką Najwyższa Izba Kontroli wydała w sprawie reagowania przez resort w sytuacjach kryzysowych, zawartej w raporcie dotyczącym wizyt VIP w latach 2005-2010.

Z raportu NIK o bezpieczeństwie lotów VIP w latach 2005-10 wynika, że  Tu-154M nie miał prawa wykonać lotu z zamiarem lądowania w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

NIK: Tu-154 nie miał prawa lecieć do Smoleńska

"Rzetelny, wstrząsający, miażdżący". PiS o raporcie NIK ws. Smoleńska

PAP, arb