Komorowska podkreśliła, że olbrzymia liczba ofiar oraz ogrom zniszczeń po katastrofie z 11 marca 2011 roku przekroczyły wszelkie wyobrażenia. - Cały świat zwrócił się ku Japonii w postawie współczucia i solidarności. Do dzisiaj poruszające są wspomnienia tamtych tragicznych dni - mówiła. Zwróciła przy tym uwagę, że Polska z podziwem obserwowała determinację Japończyków w usuwaniu skutków katastrofy. - Jednak z największym szacunkiem przyjmowaliśmy zachowanie społeczeństwa japońskiego - zaznaczyła prezydentowa, która podkreśliła, że "na twarzach Japończyków widać było spokój i powagę - także na twarzach tych, którzy stracili najbliższych lub pozbawieni zostali dorobku życia".
- Znając dzieje Japonii, byliśmy przekonani, że wasz dzielny, dumny naród wyjdzie obronną ręką i z tej tragicznej próby. Mam nadzieję, że pomógł w tym również skromny, na miarę naszych możliwości, wkład Polski i Polaków w dzieło odbudowy - mówiła Komorowska, która przypomniała, że w ramach specjalnego projektu "Most Solidarności" japońskie dzieci z terenów dotkniętych kataklizmem mogły spędzić wakacje w Polsce. Pierwsza Dama podkreśliła również, że Polska jest przyjacielem Japonii i nim pozostanie. - Jesteśmy gotowi dalej wspierać społeczeństwo japońskie w usuwaniu skutków katastrofy. Świadomi nietrwałości świata, wspominamy wszystkich, którzy zginęli w tej tragedii - zapewniła. W imieniu Polaków Anna Komorowska złożyła narodowi japońskiemu życzenia "wytrwałości, spokojnych i pomyślnych dni na przyszłość oraz jak najszybszego dzieła odbudowy kraju".
11 marca 2011 roku w wyniku trzęsienia ziemi oraz tsunami w Japonii zginęło lub zaginęło bez wieści blisko 20 tys. ludzi. Potężne trzęsienie ziemi poważnie uszkodziło elektrownię Fukushima I, powodując przynajmniej częściowe stopienie rdzeni w trzech z jej sześciu reaktorów i znaczną emisję substancji promieniotwórczych do otoczenia. Była to najpoważniejsza katastrofa nuklearna od czasu wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu w 1986 roku.PAP, arb