Komorowski zaprezentował pomnik smoleński, który "łączy, a nie dzieli"

Komorowski zaprezentował pomnik smoleński, który "łączy, a nie dzieli"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Zdrojewski (fot. PAP/Tomasz Gzell)
W Pałacu Prezydenckim zaprezentowano projekt pomnika, który ma upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej. - Postaramy się, by wspólnym staraniem, rosyjskim i polskim, pomnik ten został wybudowany w Smoleńsku - powiedział prezydent Bronisław Komorowski. Projekt pomnika został wybrany w konkursie ogłoszonym wspólnie w ubiegłym roku przez Bronisława Komorowskiego i prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
- Jestem pewien, że taka formuła trwałego upamiętnienia, która ma  łączyć, a nie dzielić, jest formułą najbardziej odpowiednią, jest formułą, która może być oczekiwana także przez wszystkich, którzy stracili swoich bliskich i przyjaciół w katastrofie smoleńskiej. Wszystkich, którzy przeżywali ten dramat i sądzę, że może być formą taką, która będzie to dramatycznie bolesne miejsce czyniła, mimo bólu, miejscem bliskim w sensie emocji – przekonywał prezydent. - Chcę jednocześnie zapewnić, że postaramy się o to, aby także w  dalszym ciągu wspólnym staraniem, i rosyjskim, i polskim, ten pomnik po  prostu został wybudowany w Smoleńsku i stanowił trwałe upamiętnienie tak dramatycznych chwil. Jestem przekonany, że pomimo wszystkich zmian będzie to możliwe w formule uzgodnionej z prezydentem Miedwiediewem, bo  chodzi o to, aby także z tak dramatycznych przeżyć, tak dramatycznych okoliczności starać się wydobyć to, co - nawet poprzez ból - ale jednak do siebie ludzi i narody zbliża - dodał prezydent.

Zwycięski projekt pomnika przedstawił zespół w składzie: rzeźbiarz Andrzej Sołyga, architekt Dariusz Śmiechowski, grafik Dariusz Komorek. - Chciałem serdecznie pogratulować zwycięzcom konkursu. Jestem pewien, widać to i z fotografii i także ze wstępnych reakcji, że projekt wzbudza zainteresowanie, wzbudza, co najważniejsze, refleksje - mówił prezydent tuż przed prezentacją, w której uczestniczył także minister kultury Bogdan Zdrojewski.

Zdrojewski zaznaczył, że spotkanie w Pałacu Prezydenckim możliwe jest dzięki dwóm zespołom - zespołowi twórców, który zwyciężył w konkursie na  projekt pomnika, oraz jury konkursu, któremu przewodniczył prof. Adam Myjak. Dodał, że jury oceniało 92 projekty, które wpłynęły na konkurs. Odnosząc się do zwycięskiego projektu ocenił, że  upamiętnienie "niewyobrażalnej tragedii" udało się "przelać na bardzo stonowaną, stosowną, wrażliwą, bardzo przemyślaną konstrukcję". Szef resortu kultury chwalił również zespół, który zwyciężył w konkursie za  "umiejętność stonowania, zbudowania wyrazistej bariery między sferą sacrum, a tą, która będzie dostępna publicznie".

Pomnik będzie miał formę wysokiego na ok. 2 metry muru, w którym znajdą się pęknięcia i nazwiska ofiar katastrofy. W miejscu, gdzie wyryto nazwiska, mur się przerywa i otwiera na plac, na którym znajduje się platforma z granitu. Projekt zakłada zachowanie symboli znajdujących się w miejscu katastrofy - brzozy, kamienia i krzyża. - Przez taką kompozycję porządkujemy fragment przestrzeni publicznej w  tym miejscu - tłumaczył Śmiechowski. Andrzej Sołyga dodał, że poprzez zaproponowaną kompozycję, jej autorzy starali się "wprowadzić jak największy spokój w ten teren, wyciszyć emocje".

PAP, arb