Posłanka PO brała łapówki? Szef MSW: służby nie powinny kusić obywateli

Posłanka PO brała łapówki? Szef MSW: służby nie powinny kusić obywateli

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Nie zależy nam na tym żeby służby specjalne czekały aż dojdzie do korupcji, czyli dojdzie do szkody, a potem działały, tylko żeby przeciwdziałały tej szkodzie. Bo jeżeli dojdzie do szkody, to my wszyscy za to płacimy - mówi szef MSW Jacek Cichocki (fot.
- Służby kochają ścigać i na końcu uważają, że to jest ich sukces. Ja uważam, że sukces służby antykorupcyjnej jest wtedy, kiedy przeciwdziałała wystąpieniu korupcji, a nie wtedy, gdy wsadzi kogoś do więzienia - mówi na antenie Radia ZET minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki.
10 maja warszawski sąd okręgowy ma zakończyć proces oskarżonej o korupcję b. posłanki PO Beaty Sawickiej. Oskarżona sugeruje, że została "uwiedziona i zmanipulowana" przez agenta CBA "Tomka". Zdaniem szefa MSW, służby specjalne w kwestiach korupcyjnych nie powinny wykorzystywać słabości ludzkich i tworzyć "głębokiej prowokacji po to, żeby kusić obywatela".

- Jeżeli pozwolimy służbom specjalnym przekraczać tę granicę i tworzyć głęboką rzeczywistość wirtualną, która ma bazować na rzeczach które dla nas są ważne... - zastanawia się Cichocki. Dodaje, że naciska na służby specjalne, aby kładły nacisk na działania prewencyjne. - Nie zależy nam na tym żeby służby specjalne czekały aż dojdzie do korupcji, czyli dojdzie do szkody, a potem działały, tylko żeby przeciwdziałały tej szkodzie. Bo jeżeli dojdzie do szkody, to my wszyscy za to płacimy - podsumowuje minister spraw wewnętrznych.

Beata Sawicka jest oskarżona o przyjęcie 100 tys. zł łapówki od podających się za biznesmenów agentów CBA. Oskarżony z nią jest burmistrz Helu Mirosław Wądołowski, który miał zostać przez nich skorumpowany w ramach policyjnej prowokacji. Prokurator chce dla niego 3,5 roku więzienia i 36 tys. zł grzywny. Byłej posłance Platformy grozi 5 lat więzienia.

sjk, Radio ZET, PAP