W związku z wynikami kontroli CBA wystąpiło do przewodniczącego Rady Powiatu w Opatowie o odwołanie starosty opatowskiego.
Rzeczniczka starostwa Agnieszka Kukiełka-Staszewska przesłała PAP oficjalne stanowisko w sprawie kontroli CBA podpisane przez starostę Bogusława Włodarczyka oraz przewodniczącego rady powiatu Zbigniewa Wołcerza. Z pisma wynika, że Włodarczyk nie był świadomy, że jako starostę obowiązuje go zakaz, o którym mowa w przepisach ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. "W związku z wynikami kontroli CBA i wystąpieniem pokontrolnym starosta opatowski Bogusław Włodarczyk oddał się, zgodnie z przepisami prawa, do dyspozycji rady. Rada Powiatu Opatowskiego zajmie stanowisko zgodne z literą prawa w ustawowo przewidzianym terminie" – napisano.
Przewodniczący rady poinformował, że ma czas do 30 maja na zwołanie sesji, na której rada powinna odwołać starostę. Zaznaczył, że pociąga to za sobą odwołanie całego zarządu. - Szukamy innego wyjścia (niż odwołanie starosty - red.), aczkolwiek mało jest prawdopodobne, żebyśmy znaleźli - dodał.
W stanowisku napisano, że starosta przedstawił oświadczenie majątkowe, w którym wykazał posiadanie w dwóch spółkach udziałów o wartości 30 tys. zł i 20 tys. zł, a oświadczenie było zgodne z prawdą. Sygnatariusze pisma podkreślili, że kontrola prowadzona przez CBA nie miała nic wspólnego z bieżącym funkcjonowaniem Starostwa Powiatowego w Opatowie ani jednostek organizacyjnych powiatu.
Tzw. ustawa antykorupcyjna określa ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, m.in. członków zarządów powiatów. Art. 4 ustawy mówi m.in., że osoby te nie mogą posiadać w spółkach prawa handlowego udziałów przedstawiających więcej niż 10 proc. kapitału zakładowego. Z art. 5 tej ustawy wynika, że naruszenie zakazów przez osobę będąca członkiem zarządu powinno skutkować jej odwołaniem przez właściwy organ w ciągu miesiąca od uzyskania informacji na temat naruszeń ustawy.
zew, PAP