Szczuka o Euro: typowo męska rozrywka - wrzask, picie piwa i seks

Szczuka o Euro: typowo męska rozrywka - wrzask, picie piwa i seks

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem Kazimiery Szczuki, Euro 2012 zagraża warunkom pracy polskich prostytutek (fot. JACEK HEROK / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Euro 2012 to typowo męska rozrywka. Gdyby była szlachetna to korzystałyby kobiety, ale jest to rozrywka z usługami seksualnymi, piciem piwa i wrzaskiem - oceniła na antenie TVN 24 publicystka Kazimiera Szczuka.
Zdaniem Szczuki, na "wielkiej pompie" Euro 2012 zyskuje branża seks-usług, w której "są tak wysokie obroty, że aż trzeba dowieźć dziewczyny z Ukrainy". - Do Polski przyjeżdżają ukraińskie feministki, żeby protestować przeciwko przywożeniu kobiet pracujących w seks-usługach - mówi publicystka i dodaje, że Euro zagraża polskim prostytutkom, których warunki pracy mogą zostać naruszone.

Szczuka podkreśla, że feministki są za tym, aby seks-usługi były legalne, a nie żeby je likwidować. - Nie chcemy tego usunąć, ale chcemy, żeby kobiety mogły pracować w normalnych warunkach, nie możemy udawać, że tego nie ma - mówi.

- Polska niepotrzebnie wydała kilka miliardów złotych na budowę stadionów, podczas gdy te pieniądze mogłaby przeznaczyć na budowę żłobków, dożywianie dzieci czy otwieranie lokalnych bibliotek. Każda zwykła kobieta w Polsce powie, że jest tak, jak ja mówię. Wydaliśmy tyle na stadiony, że do dziś nie można się z nich wypłacić. To grzyby, które ciągną pieniądze jak wodę - twierdzi feministka.

sjk, tvn24.pl