Kto zapisywał wirtualnych członków do PO? Śledztwo trwa

Kto zapisywał wirtualnych członków do PO? Śledztwo trwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sprawa "martwych dusz" w gorzowskiej PO została przekazana do szczecińskiej prokuratury (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Sprawę „martwych dusz” w gorzowskiej PO kontynuować będzie szczecińska prokuratura. Do tej pory postępowanie prowadziła gorzowska prokuratura rejonowa, która zarzuciła pięciu osobom podrabianie podpisów na deklaracjach członkowskich.

- Prokurator Okręgowy w Gorzowie Wlkp., aby uniknąć ewentualnych zarzutów braku obiektywizmu w dalszym prowadzeniu sprawy, skierował do Prokuratora Apelacyjnego w Szczecinie wniosek o przekazanie tego postępowania jednostce spoza okręgu gorzowskiego. Taka decyzja zapadła i śledztwo dokończy szczecińska prokuratura - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki.

Z ustaleń Prokuratury Rejonowej w Gorzowie wynika, że proceder podrabiania podpisów na deklaracjach partyjnych miał miejsce w 2009 roku, a jego celem było wykazanie większej liczby członków Platformy w Gorzowie niż to miało miejsce faktycznie. Podejrzanymi w tej sprawie są obecnie czterej mężczyźni i kobieta, w wieku od 25 do 86 lat. Łącznie przedstawiono im zarzuty dotyczące podrobienia 44 podpisów. Wszystkim podejrzanym w tej sprawie grozi do pięciu lat więzienia.

Najwięcej podpisów miał sfałszować Marcin G. - przewodniczący koła byłej struktury gorzowskiej Platformy Obywatelskiej, który jest miejskim radnym. W jego przypadku jest mowa o sfałszowaniu 36 podpisów. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Po objęciu go zarzutami zawiesił swoją działalność w partii. Zarzut podrobienia jednego podpisu usłyszał wiceprzewodniczący jednego ze zlikwidowanych gorzowskich kół partii Jakub S. Za wyjątkiem Marcina G. i Jakuba S. osoby objęte zarzutami przyznały się do winy. Wobec podejrzanych prokurator nie zastosował żadnych środków zapobiegawczych.

Afera tzw. martwych dusz w gorzowskiej PO ujrzała światło dzienne w lipcu 2011 r. W prasie pojawiły się wówczas informacje, że w Gorzowie do PO zapisywano osoby bez ich wiedzy. Po tych publikacjach zarząd lubuskiej Platformy Obywatelskiej rozwiązał struktury tej partii w mieście i powołał komisarza, a sprawą zajęła się także prokuratura. Pod koniec października ubiegłego roku powołane zostały nowe władze partii w Gorzowie. Na posiedzeniu koła założycielskiego na przewodniczącą gorzowskiej Platformy wybrano posłankę Krystynę Sibińską.

PAP, arb