Kalisz: rząd Tuska uchwalił ustawę dla efektu medialnego - i skompromitował się

Kalisz: rząd Tuska uchwalił ustawę dla efektu medialnego - i skompromitował się

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Kalisz (fot. PAP/Radek Pietruszka)
- To kompromitacja rządu Donalda Tuska - tak orzeczenie ETS w sprawie ustawy hazardowej ocenia szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Ryszard Kalisz z SLD. Jego zdaniem wyrok Trybunału może skutkować roszczeniami ze strony firm hazardowych.

- Trybunał orzekł niezgodność ustawy z dyrektywą 98/34/WE z 1998 roku. Stwierdził, że Polska nie zapewniła możliwości zwiększonej konkurencyjności przedsiębiorstw i przez to dokonała naruszenia zasad wolnego rynku, a robiąc to, nie notyfikowała tego Komisji Europejskiej - podkreślił Kalisz. Według niego Komisja Europejska może wszcząć teraz procedurę nałożenia na Polskę kary z tytułu obowiązywania w polskim porządku prawnym ustawy niezgodnej z prawem unijnym.

Czeka nas fala pozwów?

Kalisz uważa, że wyrok ETS daje podstawę do dochodzenia roszczeń przed polskimi sądami przez wszystkie osoby, które w wyniku obowiązywania ustawy hazardowej poniosły szkodę lub utraciły korzyści. - Sądy administracyjne będą uchylały odmawiające decyzje polskich urzędów administracyjnych, a na tej podstawie ci wszyscy przedsiębiorcy będą mogli dochodzić odszkodowań zarówno za poniesione szkody, jak i utracone korzyści - zaznaczył szef komisji sprawiedliwości.

Kalisz: ostrzegaliśmy...

Poseł SLD ocenił, że wyrok ETS to kompromitacja polskiego rządu. - Kiedy ta ustawa była procedowana, mówiliśmy o tym, że nie powinno się tak dla celów politycznych, dla efektu medialnego uchwalać ustawy i że będzie ona obarczona daleko idącą niezgodnością, czy to z konstytucją, czy prawem UE. To się wszystko potwierdziło - przypomniał Kalisz.

Uchwalona w listopadzie 2009 r., a obowiązująca od 1 stycznia 2010 r. ustawa hazardowa wprowadziła m.in. stopniową likwidację gier hazardowych na automatach o niskich wygranych, tzw. jednorękich bandytach. Trzy polskie spółki działające w branży hazardowej zarzuciły polskim władzom, że nie zgłosiły ustawy o grach hazardowych Komisji Europejskiej, mimo że zawiera "przepisy techniczne", a takim przypadku - zgodnie z unijną dyrektywą - jest taki obowiązek. Unijny Trybunał Sprawiedliwości orzekł 19 lipca, że przepisy ustawy o grach hazardowych stanowią potencjalnie "przepisy techniczne" w rozumieniu dyrektywy i w związku z tym ich projekt powinien zostać przekazany Komisji. Wydając wyrok Trybunał zastrzegł, że to polskie sądy muszą ustalić, czy zakazy wynikające z ustawy mogą wpływać m.in. w istotny sposób na sprzedaż automatów do gier o niskich wygranych.

PAP, arb