- Moment, w którym Jarosława Gowina broni PiS i partia pana (Zbigniewa) Ziobry to jest moment, w którym on powinien się spalić ze wstydu, bo to znaczy, że jego działania afirmuje najciemniejsza część opozycji, jeśli chodzi o respektowanie prawa - tak eurodeputowany SLD Marek Siwiec skomentował na antenie Radia Zet ostatnie kontrowersje wokół działań i wypowiedzi szefa resortu sprawiedliwości.
Jarosław Gowin, który - według doniesień medialnych - miał naruszyć przepisy prawa żądając dokumentacji w sprawie postępowań prowadzonych w przeszłości przeciwko Marcinowi P., odpierając te zarzuty stwierdził, że "ma w nosie literę prawa ponieważ liczy się jego duch". Później Gowin przeprosił za swoją wypowiedź.
- Jarosław Gowin zaskoczył mnie tą wypowiedzią. Ja rozumiem, że nawet ministra sprawiedliwości może ponieść frustracja, choć nie powinien był tego mówić i ta wypowiedź była bardzo niezręczna - ocenił zachowanie kolegi z partii eurodeputowany Jacek Protasiewicz. Z kolei Adam Hofman broniąc ministra sprawiedliwości stwierdził, że mówił on prawdę stwierdzając, że w Gdańsku działa "sitwa stworzona przez PO". – Kiedy mówił o układzie i sitwie, to nie chodziło o coś stworzonego przez Platformę, ale o nieudolności prokuratorów i środowiskowej solidarności sędziów – ripostował Protasiewicz. – On czuje, że tonie, więc ogłosił wojnę z sitwą – dodał Siwiec.
Radio Zet, arb
- Jarosław Gowin zaskoczył mnie tą wypowiedzią. Ja rozumiem, że nawet ministra sprawiedliwości może ponieść frustracja, choć nie powinien był tego mówić i ta wypowiedź była bardzo niezręczna - ocenił zachowanie kolegi z partii eurodeputowany Jacek Protasiewicz. Z kolei Adam Hofman broniąc ministra sprawiedliwości stwierdził, że mówił on prawdę stwierdzając, że w Gdańsku działa "sitwa stworzona przez PO". – Kiedy mówił o układzie i sitwie, to nie chodziło o coś stworzonego przez Platformę, ale o nieudolności prokuratorów i środowiskowej solidarności sędziów – ripostował Protasiewicz. – On czuje, że tonie, więc ogłosił wojnę z sitwą – dodał Siwiec.
Radio Zet, arb