Gowin likwiduje sądy. PSL: to niezrozumiałe

Gowin likwiduje sądy. PSL: to niezrozumiałe

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (fot. PAP/Tomasz Gzell) 
Jarosław Gowin podpisał rozporządzenie likwidujące 79 sądów rejonowych przeciwko czemu bardzo zdecydowanie protestowało koalicyjne Polskie Stronnictwo Ludowe.
- Zachowanie ministra Gowina jest całkowicie niezrozumiałe. Wbrew samorządom i wbrew koalicjantowi - przekonuje w rozmowie z Radiem Zet rzecznik PSL Krzysztof Kosiński, który zapowiada, że jego partia do końca roku uchwali w sejmie obywatelski projekt ustawy zachowującej Sądy Rejonowe.

We wrześniu Gowin mówił, że "żaden sąd nie będzie zlikwidowany, natomiast chodzi tylko o to, żeby sędziowie orzekali nie tylko w jednym sądzie, jak do tej pory, tylko w dwóch, czasami w trzech". Zmiany mają, w zamierzeniach ministerstwa, służyć lepszemu wykorzystaniu kadry sędziowskiej. Reforma wejdzie w życie od stycznia 2013 r. Teraz rzeczniczka resortu sprawiedliwości Patrycja Loose poinformowała, że "Gowin podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym 79 małych sądów rejonowych zostanie zniesionych i stanie się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek". Na mocy podpisanego przez ministra rozporządzenia od 1 stycznia 2013 roku 79 sądów rejonowych o limicie etatów do dziewięciu sędziów włącznie zostanie przekształconych w wydziały zamiejscowe - cywilny, karny, rodzinny i nieletnich oraz ksiąg wieczystych - sąsiednich sądów. - Po wprowadzeniu reformy w praktyce zmieni się tylko nazwa, bo zniesiony sąd będzie teraz wydziałem zamiejscowym większego sądu rejonowego. Nadal w tym samym miejscu obywatele będą mogli załatwić swoje sprawy, bez konieczności udania się do innego miasta. Nie będzie również przeszkód, by nadal działały kasy, czy biura podawcze. Decyzje w tej sprawie podejmować będą prezesi sądów - powiedziała Loose. Dodała, że pracownicy administracyjni zasilą wydziały orzecznicze wymagające wzmocnienia.

- Wszyscy widzimy, nawet na przykładzie sprawy Amber Gold, że polskie sądownictwo nie funkcjonuje tak jakbyśmy tego oczekiwali. Konieczne są głębokie zmiany ustawowe i organizacyjne - przekonywał sam Gowin. Dodał, że jedną z takich zmian będzie "przekształcenie mniejszych sądów w wydziały zamiejscowe sądów większych, tak żeby sędziowie orzekali wtedy, kiedy mają trochę więcej czasu, już nie w jednym sądzie - jak obecnie - ale w dwóch, a czasami nawet w trzech". Minister podkreślił, że ostateczna liczba zreorganizowanych sądów to efekt wielomiesięcznych konsultacji ze środowiskiem sędziowskim, środowiskami lokalnymi i konsultacji politycznych. - Ostatecznie przyjęliśmy kryterium całkowicie obiektywne. O tym, który sąd stanie się wydziałem zamiejscowym decyduje wyłącznie liczba sędziów. To jest najlepszy dowód na to, że te zmiany nie mają charakteru politycznego. Kryterium jest maksymalnie zobiektywizowane - zaznaczył.

W zeszłym roku resort planował, że reorganizacja obejmie ponad 120 sądów, wiosną tego roku w projekcie rozporządzenia ich liczbę zmniejszono do 79.

Radio Zet, arb, PAP