Tusk "kładzie karty na stół" czy "jest w desperacji"?

Tusk "kładzie karty na stół" czy "jest w desperacji"?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. PAP/Radek Pietruszka) 
Premier kładzie karty na stół - mówią politycy PO o zapowiedzianym przez premiera Donalda Tuska wniosku o wotum zaufania dla rządu. PiS mówi o "desperacji premiera", a Ruch Palikota twierdzi, że szef rządu jest "w defensywie". SLD już zapowiada, że zagłosuje przeciwko wotum zaufania.

Wiceszef PO Grzegorz Schetyna powiedział, że premier swoją decyzją chce przeciąć wszystkie sygnały o kandydatach na premiera i jakimś alternatywnym gabinecie. - Takiego tematu nie ma, więc ja rozumiem, że Tusk gra va banque, kładzie karty na stół - ocenił Schetyna. Zdaniem byłego marszałka Sejmu polityka jest wyzwaniem dla twardych ludzi - którzy nie boją się powiedzieć "sprawdzam". - Tak rozumiem to wezwanie premiera, jutro policzymy głosy koalicji rządowej, głosy opozycji i wszystko będzie jasne, przynajmniej na te najbliższe trzy lata - podkreślił polityk PO w Polsat News.

Szef klubu PSL Jan Bury ocenił z kolei, że premier doszedł do wniosku, iż w trudnych czasach kryzysu, trudnego budżetu, chce dla swoich pomysłów uzyskać pełną aprobatę koalicji i chce mieć pełny mandat do sprawowania urzędu na najbliższe miesiące. - Premier uzyska gwarancję, że to, co zapowie w tzw. exposé, ma zgodę koalicji - podkreślił Bury. Dodał, że decyzja premiera to również skutek dziwacznych, niezrozumiałych pomysłów opozycji i wystawiania kandydatów na premiera. Zdaniem Burego, koalicja PO-PSL jest odpowiedzialna i walczy o ważne rzeczy dla Polaków.

Natomiast w ocenie Jarosława Zielińskiego z PiS, decyzja premiera, to "zagrywka PR-owa, wyraz desperacji premiera". Jego zdaniem, wniosek o wotum zaufania świadczy o strachu premiera m.in. przed dezintegracją Platformy i jest "desperacką" próbą poprawy spadających notowań. Zieliński zadeklarował też, że PiS nie zrezygnuje ze złożenia konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu i kandydatury prof. Piotra Glińskiego na premiera.

Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek pytany o decyzję Tuska powiedział, że pokazuje ona, iż szef rządu jest w poważnej defensywie. - Nikt, kto jest na szczycie, ma sukcesy, nie podejmuje takich decyzji - ocenił. Wiceszefowa klubu Solidarnej Polski Beata Kempa stwierdziła natomiast, że premier złożył wniosek o wotum zaufania, aby "potwierdzić swoje znaczenie polityczne". - Premier chce też uzyskać efekt polegający na tym, że skoro opozycja podaje kandydatury na premierów, to tym głosowaniem utwierdzi wszystkich w przekonaniu, że jest właściwym, jedynym premierem - podkreśliła.

Głosowanie przeciwko wotum zaufania zapowiedział już szef SLD Leszek Miller. - Będziemy oczywiście przeciwko, ponieważ jesteśmy klubem opozycyjnym – podkreślił. Lider Sojuszu zwrócił przy tym uwagę, że zgodnie z przepisami konstytucji i Regulaminu Sejmu, szef rządu może wystąpić o wotum zaufania także w trakcie posiedzenia Sejmu. - Rozumiem, że premier chce to jutro zrobić, tylko że zgodnie z art. 117 Regulaminu Sejmu nad wnioskiem nie prowadzi się debaty, a tylko i wyłącznie zadaje się pytania Prezesowi Rady Ministrów - przypomniał Miller.

PAP, arb