"W Smoleńsku odnalazłem zapalniki ze starych pocisków"

"W Smoleńsku odnalazłem zapalniki ze starych pocisków"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wrak Tu-154M, fot. PRSteam.net/CC 
- Odkryliśmy wiele przedmiotów, które zostały dokładnie namierzone, a następnie opisane - zdradza w rozmowie z Onetem Marek Poznański, poseł Ruchu Palikota i archeolog, który uczestniczył w badaniach na miejscu katastrofy smoleńskiej
Pytany, co działo się ze znalezionymi na miejscu tragedii przedmiotami, odpowiada, że te "osobiste miały być przekazane rodzinom". - Szczątki ludzkie miały zostać poddane badaniom. Co dalej się stało z resztą przedmiotów, tego nie wiem - dodaje.

Poznański zdradza również, jakie rzeczy znajdowano w Smoleńsku. - Na miejscu katastrofy w pierwszych dniach poszukiwań odnalazłem m.in. zapalniki ze starych pocisków, jak również wiele odłamków dużych pocisków, przypuszczam że z czasów II wojny światowej. W bezpośrednim miejscu upadku TU-154M znajdowały się ziemne nasypy, które rozsunięto spychaczem. W dalszym ciągu znajdują się one na obrzeżach miejsca upadku samolotu, mają wysokość 0,5-1 m. Jak mówili mi Rosjanie, miały one kiedyś zabezpieczać lotnisko - przyznaje.

mp, onet.pl