- Kontrolowana konfrontacja jest potrzebna. Oni wykorzystują ten wrak do mieszania w polskim kotle, więc potrzebny był silny gest ze strony władz polskich - w ten sposób prezes Fundacji Batorego Aleksander Smolar komentuje zwrócenie się przez Radosława Sikorskiego z prośbą, by sprawa wraku Tu-154M została poruszona w czasie szczytu UE-Rosja.
- Rosjanie widzą, że nie mogą traktować stosunków z Polską jako czegoś załatwionego, w porządku i odfajkowanego. Będą ponosili koszta, bo Polska ma rosnący wpływ w Unii Europejskiej mimo tego, co wygaduje Jarosław Kaczyński - podkreśla Smolar chwaląc Sikorskiego za podjęcie tematu wraku na arenie międzynarodowej.
arb, Radio Zet
arb, Radio Zet