Gen. Koziej: Narodowe Siły Zbrojne nie istnieją

Gen. Koziej: Narodowe Siły Zbrojne nie istnieją

Dodano:   /  Zmieniono: 
Generał Stanisław Koziej, fot. Wprost 
– Wojsko zostało wyprowadzone na dobry kierunek, teraz chodzi o to, by poprawiać słabości, a w niektórych sprawach dokonać istotnych zmian, jak choćby w systemie dowodzenia siłami zbrojnymi – mówi w TVP Info szef BBN gen. Stanisław Koziej.
Jego zdaniem "Narodowe Siły Rezerwy tak naprawdę nie istnieją, istnieją pojedynczy żołnierze NSR, którzy są poupychani w różnych jednostkach". - Ani dla nich, ani dla idei NSR, ani dla tych jednostek to nie jest korzystne. Tu jest sporo do zrobienia - uważa.

Generał wymienia też najważniejsze w jego opinii wydarzenia mijającego roku. – Podkreśliłbym szczyt NATO w Chicago. To było moim zdaniem bardzo ważne wydarzenie z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa. Udało nam się tam osiągnąć to, na czym nam zależało, czyli utrwalenie tej podstawowej obronnej funkcji NATO. Potwierdzono też strategię zakończenia misji w Afganistanie – uzasadnia swój wybór.

Jako drugie wymienia "zakończenie pierwszego w dziejach Polski strategicznego przeglądu bezpieczeństwa narodowego”. – Przedsięwzięcia kompleksowego, dającego diagnozę kondycji polskiego bezpieczeństwa. Samo przedsięwzięcie już się zakończyło, mamy jego rezultaty w postaci raportu, który został przyjęty przez pana prezydenta. Sam raport wcześniej był rozpatrywany przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Rezultaty tego raportu będziemy konsumowali w najbliższym roku, chcemy wydać „białą księgę”, czyli swego rodzaju podręcznik zintegrowanego bezpieczeństwa dla potrzeb edukacji powszechnej, instytucji cywilnych, które powinny znać się na bezpieczeństwie – zapowiada szef BBN.

Zaznacza, że "rezultatem tego przeglądu będzie także przyjęcie nowej strategii bezpieczeństwa narodowego". – Dziś obowiązuje strategia z 2007 roku i pora ją znowelizować, a rezultaty przeglądu będą temu służyć. Mam nadzieję, że w pierwszym półroczu 2013 roku pan prezydent na wniosek Rady Ministrów taką strategię przyjmie - mówi Koziej.

Twierdzi też, że "ważnym wydarzeniem, gdy spoglądamy na rok 2012, było zapewnienie bezpieczeństwa na Euro2012, sztandarowego przedsięwzięcia na niespotykaną w ostatnich dziesięcioleciach skalę". Podkreśla, że "system bezpieczeństwa wewnętrznego zdał egzamin". - Zostały po nim twarde rezultaty, jak centrum kierowania policji w Legionowie, które na potrzeby Euro zostało zbudowane, ale z myślą, by służyło również na przyszłość - przypomina.

Szef BBN ma również nadzieję, że projekt tarczy rakietowej jeszcze nie umarł. – Miejmy nadzieję, że na początku roku zostanie przyjęta ustawa, która teraz jest procedowana w parlamencie, stwarzająca podstawy finansowania programu. Cały 2013 rok to prace ministerstwa obrony narodowej nad przygotowaniem projektu. Zgodnie z założeniem jego realizacja powinna wystartować w 2014 roku - przewiduje.

Jego ocena Narodowych Sił Zbrojnych jest z kolei dość niska. – Niestety dobra idea została źle wdrożona. W tej chwili jest ona korygowana, ale korygowanie czegoś, co nie jest dobre, nie rozwiązuje problemu - zaznacza.

- W nadchodzących miesiącach chcemy jeszcze raz przyjrzeć się koncepcji NSR. Moje zdanie jest takie, że powinniśmy wrócić do pierwotnej idei NSR, czyli formacji samodzielnych, obok jednostek operacyjnych. Dzisiaj Narodowe Siły Rezerwy tak naprawdę nie istnieją, istnieją pojedynczy żołnierze NSR, którzy są poupychani w różnych jednostkach. Ani dla nich, ani dla idei NSR, ani dla tych jednostek to nie jest korzystne. Tu jest sporo do zrobienia – kończy Koziej.

mp, TVP Info