Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 15-letniego Jakuba, ucznia jednego z wrocławskich gimnazjów, który zmarł po meczu koszykówki na zawał serca.
"Chłopiec zasłabł w drodze do szatni tuż po zakończeniu meczu koszykówki, jaki rozegrał w ramach lekcji wychowania fizycznego w swojej szkole" - poinformował Artur Falkiewicz z wrocławskiej policji.
Falkiewicz powiedział, że pierwszej pomocy udzielili Jakubowi nauczyciele wf-u. "Później chłopcem zajęli się lekarze, którzy jeszcze przez dwie godziny próbowali reanimować nastoletniego pacjenta. Niestety chłopiec zmarł" - dodał Falkiewicz.
Ze wstępnych ustaleń i relacji lekarzy wynika, że Jakub zmarł na zawał serca. Ma to zweryfikować wszczęte przez prokuraturę śledztwo. "Prokurator zdecydował, że w tym przypadku konieczna jest sekcja zwłok. Jej wyniki będą znane za kilka dni" - dodał Falkiewicz.
sg, pap