6 marca zbierze się zarząd Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Ma on omówić sprawę Ryszarda Kalisza, który zaangażował się w inicjatywę Europa Plus. Kalisz zapowiedział już, że zamierza bronić się w partyjnym sądzie przed wyrzuceniem z Sojuszu Lewicy Demokratycznej - podaje Polskie Radio.
Po spotkaniu z Markiem Siwcem i Januszem Palikotem były prezydent Aleksander Kwaśniewski zapowiedział, ze zaangażuje się we współtworzenie wspólnej listy wyborczej centrolewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Kwaśniewski nie wykluczył, że sam będzie ubiegał się o mandat europarlamentarzysty.
Aleksander Kwaśniewski oświadczył, że Ryszard Kalisz ma być łącznikiem między tworzącą się centrolewicą a środowiskami kobiecymi. Leszek Miller stwierdził, że jeżeli Kalisz zamierza działać na rzecz konkurencyjnej dla SLD listy wyborczej, to Sojusz "nie będzie tego tolerować i sąd partyjny będzie miał co robić".
Kalisz podkreślił, że przyszłością dla SLD jest rozwój i poszerzanie kręgu wyborców.
W ocenie polityka SLD po tym, co współpracownicy Leszka Millera mówili publicznie, szef SLD nie ma innego wyjścia, jak skierować jego sprawę do sądu partyjnego. Kalisz podkreślił, że nie naruszył żadnego z przepisów statutu SLD.
ja, Polskie Radio
Aleksander Kwaśniewski oświadczył, że Ryszard Kalisz ma być łącznikiem między tworzącą się centrolewicą a środowiskami kobiecymi. Leszek Miller stwierdził, że jeżeli Kalisz zamierza działać na rzecz konkurencyjnej dla SLD listy wyborczej, to Sojusz "nie będzie tego tolerować i sąd partyjny będzie miał co robić".
Kalisz podkreślił, że przyszłością dla SLD jest rozwój i poszerzanie kręgu wyborców.
W ocenie polityka SLD po tym, co współpracownicy Leszka Millera mówili publicznie, szef SLD nie ma innego wyjścia, jak skierować jego sprawę do sądu partyjnego. Kalisz podkreślił, że nie naruszył żadnego z przepisów statutu SLD.
ja, Polskie Radio