"Mam taki powracający sen: trzymam w ręku obcięty łeb HGW (Hanny Gronkiewicz-Waltz - red.) i pokazuję go wiwatującemu tłumowi z okien pałacu" - napisał na Facebooku działacz społeczny Jakub Żaczek. Warszawski ratusz powiadomił policję.
Jakub Żaczek protestował m.in. przeciwko głośnej sprawie wycinki drzew w Ogrodzie Krasińskich w Warszawie. Jak donoszą media, 1 lutego na swoim profilu na portalu Facebook działacz zamieścił wpis, w którym opisał swój powracający sen. "Zawody drwali w Ratuszu - to by było coś! Mam taki powracający sen: trzymam w ręku obcięty łeb HGW i pokazuje go wiwatującemu tłumowi z okien pałacu" - brzmiał wpis.
1 lutego urzędnik kierowanego przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz (PO) ratusza zawiadomił policję o możliwości popełnienia przestępstwa. Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział TOK FM, że doszło do złamania norm dyskusji, a prokuratura powinna ocenić, czy złamano prawo.
Jakub Żaczek przekonuje, że "to był tylko sen". - Moje sny nijak się mają do rzeczywistości. Za treść własnych snów nie mogę odpowiadać, bo ich nie kontroluję. A nie znam też przepisu, który zakazywałby ich publikowana - powiedział działacz. Zapewnił, że wpisu nie można traktować jako zachęcania do przemocy.
zew, TOK FM
1 lutego urzędnik kierowanego przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz (PO) ratusza zawiadomił policję o możliwości popełnienia przestępstwa. Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział TOK FM, że doszło do złamania norm dyskusji, a prokuratura powinna ocenić, czy złamano prawo.
Jakub Żaczek przekonuje, że "to był tylko sen". - Moje sny nijak się mają do rzeczywistości. Za treść własnych snów nie mogę odpowiadać, bo ich nie kontroluję. A nie znam też przepisu, który zakazywałby ich publikowana - powiedział działacz. Zapewnił, że wpisu nie można traktować jako zachęcania do przemocy.
zew, TOK FM