Sąd: Sawicka niewinna - nie trafi do więzienia

Sąd: Sawicka niewinna - nie trafi do więzienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Sawicka (fot. michal rozbicki / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił wyrok sądu niższej instancji w sprawie Beaty Sawickiej - była posłanka PO została oczyszczona z zarzutów korupcji. Wcześniej sąd pierwszej instancji skazał byłą posłankę na trzy lata więzienia za żądanie łapówki i płatną protekcję, natomiast burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego (wyrokiem Sądu Apelacyjnego również został uniewinniony) na dwa lata w zawieszeniu za to że w zamian za łapówkę obiecał zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego Helu.
Sawicka i Wądołowski zostali oskarżeni w następstwie akcji CBA, w której brał udział m.in. obecny poseł PiS Tomasz Kaczmarek (znany również jako agent Tomek). Kaczmarek miał zbliżyć się do posłanki (Sawicka twierdziła, że została uwiedziona) i zaproponować jej pieniądze w zamian za korzystne dla biznesmenów, za których podawali się agenci CBA, zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego Helu.

Po skazaniu Sawickiej i Wądołowskiego przez sąd I instancji od wyroku odwołali się obrońcy oskarżonych, a także prokuratura. Gdyby Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok sądu I instancji była posłanka PO trafiłaby do więzienia.

Sąd Apelacyjny uniewinniając Sawicką i Wądołowskiego uzasadniał swój wyrok "rażącymi uchybieniami popełnionymi przez CBA". - W państwie demokratycznym wykluczone jest testowanie uczciwości obywateli. To cecha państwa totalitarnego - uzasadnia wyrok prowadzący sprawę sędzia Paweł Rysiński. Sędzia orzekający stwierdził, że w związku z faktem iż przed operacją CBA nie miało żadnych dowodów wskazujących na to, iż Sawicka mogłaby przyjąć łapówkę, wszelkie prowadzone wobec niej czynności muszą być uznane za nielegalne. Dlatego też sąd ocenił, że nie można wykorzystać dowodów uzyskanych przeciwko Sawickiej w ramach akcji CBA.

arb, Polskie Radio, TVN24