Pralnia pod Lwem?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja śledcza zwróci się do prokuratura generalnego, by ten zlecił ABW i AW sprawdzenie, czy firmy Lwa Rywina mogły być pralnią brudnych pieniędzy.
Wniosek w tej sprawie zgłosił przewodniczący komisji Tomasz Nałęcz.

Sprawa jest związana z fragmentem zeznań Adama Michnika z soboty, kiedy to szef "Gazety Wyborczej" powiedział: "myśmy (...) usiłowali dotrzeć do  ekspertyz, które by wskazywały na interesy firmy Lwa Rywina Heritage Films. Dlatego, że w rozmowie z panią prezes Wandą Rapaczyńską pan Lew Rywin sugerował, że to może być rodzaj pralni pieniędzy. Więc myśmy byli ciekawi, czy tego typu mechanizm nie występował na linii Telewizja Publiczna - pan Robert Kwiatkowski jako jej szef - i Canal +."

"W związku z ujawnieniem w trakcie prac komisji śledczej informacji świadczących o tym, że przedsiębiorstwa należące do Lwa Rywina lub przedsiębiorstwa, w których organach pełnił on funkcje statutowe mogą być zamieszane w popełnienie przestępstwa (...) komisja zwraca się do prokuratura generalnego, aby zlecił ABW przeprowadzenie czynności zmierzających do wyjaśnienia uzyskanych przez komisję informacji (...)" - głosi wtorkowy wniosek komisji.

Komisja wnosi miedzy innymi o dokonanie zabezpieczeń dokumentacji finansowo-księgowej pomiędzy Canal Plus, Telewizją Polską SA i Haritage Films. Zgodnie z wnioskiem, miałoby to na celu sporządzenie wzajemnych zobowiązań pomiędzy tymi firmami, ustalenie wspólnych przedsięwzięć gospodarczych, ustalenie wzajemnych rozliczeń oraz ich charakteru, zbadanie dokumentacji finansowo-księgowej oraz zbadanie transakcji między wymienionymi firmami a TVP "pod kątem celowości i płatności transakcji oraz rzetelności zawieranych umów".

Komisja chce również zweryfikowania dokumentów "w celu ujawnienia wszelkich rachunków bankowych Haritage Films tak w Polsce jak i za granicą".

em, pap