Bunt w PSL. Ludowcy boją się PiS-u

Bunt w PSL. Ludowcy boją się PiS-u

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy PSL znajdzie się w nowym Sejmie? (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Działacze PSL liczą się z tym, że ich partia nie wejdzie do parlamentu, a dotychczasowi wyborcy ludowców zagłosują na PiS - pisze "Gazeta Wyborcza".
Miesiąc temu Naczelny Komitet Wykonawczy PSL zawiesił struktury partii na Dolnym Śląsku i zlecił przeprowadzenie ponownych wyborów - przypomina "GW". W reakcji dolnośląscy działacze PSL zakwestionowali wybór Janusza Piechocińskiego na szefa partii - podkreślając, że został on wybrany niewielką różnicą głosów, a tym dzięki "nielegalnym" władzom PSL z Dolnego Śląska. Swoje stanowisko działacze głosili m.in. na sobotniej Radzie Naczelnej PSL.

Jak pisze "GW", Janusz Piechociński utrzymał stanowisko i będzie prezesem PSL co najmniej do wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Przeciwnicy Piechocińskiego zarzucają mu, że po tym, jak pokonał byłego lidera PSL Waldemara Pawlaka, nie spełnił obietnic kierowanych do działaczy partii. Według części polityków ludowców, Piechociński nie odnosi też sukcesów jako minister gospodarki.

Jednak w kierowanej przez niego partii coraz wyraźniej czuć strach przed Prawem i Sprawiedliwością. Działacze boją się, że Polskie Stronnictwo Ludowe nie przekroczy progu wyborczego i nie znajdzie się w nowym parlamencie.

Według ostatnich sondaży, poparcie dla PSL wynosi ok. 6 proc.

zew, "Gazeta Wyborcza"