- To daje nadzieję dla całej Polski – powiedział o zwycięstwie kandydata PiS w wyborach na prezydenta Elbląga Zbigniew Girzyński z PiS w programie „Sygnały dnia” na antenie radiowej Jedynki.
Przedterminowe wybory samorządowe w Elblągu odbyły się po tym, jak mieszkańcy w referendum odwołali prezydenta Grzegorza Nowaczyka (PO) oraz Radę Miasta. W wyborach do nowej rady najwięcej mandatów zdobył PiS. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Jerzy Wilk zwyciężył też w wyborach prezydenckich. Wygrał w pierwszej turze, w drugiej otrzymał 51,74 proc. głosów, pokonując kandydatkę PO, Elżbietę Gelert (48,26 proc.). Hofman zaznaczył, że w 2001 roku, gyd PiS powstał zdobył w Elblągu 9 proc. poparcia.
Po Elblągu czas na Warszawę?
Zdaniem Girzyńskiego porażka Elżbiety Gelert to porażka całej Platformy, ponieważ nie pomogło bardzo mocne osobiste wsparcie premiera Donalda Tuska. Poseł podkreśla, że PiS chce pozyskiwać głosy ze wszystkich stron sceny politycznej, ale w Elblągu było trudno, bo PO od lat współpracowała tam z SLD. Teraz ten układ się przełamał. Girzyński zwraca uwagę, że kolejnym testem dla PO i PiS będzie Warszawa, gdzie - jego zdaniem - zostanie odwołana prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- W Elblągu PiS zazwyczaj przegrywało. Więc wydawało się, że będzie trudno, zwłaszcza, że Platforma zrobiła wszystko, aby kandydat PiS przegrał – podkreślił polityk.
W 2015 roku poparcie dla PO będzie marginalne? Platforma nowym AWS?
Girzyński dodał, że do 2015 roku poparcie dla PO spadnie w taki sposób, że jeśli wciąż będzie istniała, będzie cieszyć się marginalnym poparciem. Jego zdaniem, w przypadku PO dojdzie do podobnej sytuacji jak w Akcji Wyborczej Solidarność, kiedy partia z urzędującym premierem Jerzym Buzkiem startowała do wyborów z dobrym samopoczuciem, a nie przekroczyła nawet progu wyborczego. Poseł PiS zaznaczył, że PO może się rozpaść.
Polskie Radio Program Pierwszy, ml
Po Elblągu czas na Warszawę?
Zdaniem Girzyńskiego porażka Elżbiety Gelert to porażka całej Platformy, ponieważ nie pomogło bardzo mocne osobiste wsparcie premiera Donalda Tuska. Poseł podkreśla, że PiS chce pozyskiwać głosy ze wszystkich stron sceny politycznej, ale w Elblągu było trudno, bo PO od lat współpracowała tam z SLD. Teraz ten układ się przełamał. Girzyński zwraca uwagę, że kolejnym testem dla PO i PiS będzie Warszawa, gdzie - jego zdaniem - zostanie odwołana prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- W Elblągu PiS zazwyczaj przegrywało. Więc wydawało się, że będzie trudno, zwłaszcza, że Platforma zrobiła wszystko, aby kandydat PiS przegrał – podkreślił polityk.
W 2015 roku poparcie dla PO będzie marginalne? Platforma nowym AWS?
Girzyński dodał, że do 2015 roku poparcie dla PO spadnie w taki sposób, że jeśli wciąż będzie istniała, będzie cieszyć się marginalnym poparciem. Jego zdaniem, w przypadku PO dojdzie do podobnej sytuacji jak w Akcji Wyborczej Solidarność, kiedy partia z urzędującym premierem Jerzym Buzkiem startowała do wyborów z dobrym samopoczuciem, a nie przekroczyła nawet progu wyborczego. Poseł PiS zaznaczył, że PO może się rozpaść.
Polskie Radio Program Pierwszy, ml