Dziurawe drogi? "Kara za referendum"

Dziurawe drogi? "Kara za referendum"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hanna Gronkiewicz-Waltz (fot. Wprost)Źródło:Wprost
"Pomysł Hanny Gronkiewicz-Waltz, by koszt referendum w sprawie jej odwołania został pokryty z budżetu na remonty dróg, jest doskonałym potwierdzeniem faktu, że Pani Prezydent powinna zostać odwołana" - pisze Piotr Guział z Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.
Jak donosi Onet, ratusz zamierza zorganizować referendum za pieniądze przeznaczone na remonty dróg. Mogą to być nawet 2 miliony złotych. "Pomysł Hanny Gronkiewicz-Waltz, by koszt referendum w sprawie jej odwołania został pokryty z budżetu na remonty dróg, jest doskonałym potwierdzeniem faktu, że Pani Prezydent powinna zostać odwołana" - pisze Piotr Guział z Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, która jest inicjatorem zbierania podpisów pod referendum w Warszawie. Jego zdaniem, Gronkiewicz-Waltz po raz kolejny podejmuje szkodliwe dla Warszawy decyzje chcąc zabrać pieniądze z obszaru ważnego dla miasta, zamiast szukać oszczędności.

"Referendum dotyczy administracji miejskiej, jaką reprezentuje sobą prezydent miasta. Powinno więc być sfinansowane z kosztów administracji – w tym roku Pani Prezydent przeznacza na nią prawie miliard złotych, a przez ostatnie 7 lat liczba urzędników wzrosła o 2 tys. (35%) – najbardziej w Polsce. Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zrezygnuje jednak z ciasteczek dla urzędników, premii dla zaufanych, zagranicznych wyjazdów służbowych czy niepotrzebnych etatów.

Jak pisze Guział, prezydent Warszawy woli ukarać warszawiaków za to, że "śmieli podpisać się pod wnioskiem o referendum". "Takie zachowanie to kolejny dowód arogancji władzy i kpiny z mieszkańców miasta. Kpienie z warszawiaków nie jest ostatnio niczym nowych w wykonaniu polityków PO. Z warszawiaków kpili już m.in. premier Donald Tusk i poseł Andrzej Halicki" - podsumowuje Guział.

Referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz odbędzie się 13 października.

sjk, Warszawska Wspólnota Samorządowa, onet.pl