Zagazowana szkoła

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawie 70 dzieci trafiło do szpitala po rozpyleniu gazu w szkole podstawowej i gimnazjum w Zabrzu-Zaborzu. Ze szkoły ewakuowano około 500 osób.
Poszkodowani mają od 10 do 16 lat. Kilkanaścioro dzieci pozostanie w szpitalu przez najbliższe dni, większość wróci do  domu prawdopodobnie jeszcze we wtorek.

Trafiło do nas 68 dzieci i nauczycielka. Dzieci są rozlokowane we  wszystkich możliwych pomieszczeniach parteru, a te, które będą wymagały kilkudniowej hospitalizacji, na wyższych piętrach -  poinformowała dyrektor ds. lecznictwa samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Zabrzu dr Maria Łukasik.

Stan pacjentów lekarze określają jako stabilny. Najczęstsze objawy - łzawienie, duszności i nudności - wskazują na to, że ktoś rozpylił w szkole gaz. Nie można jednak wykluczyć, że chodzi o  inną substancję - mówią lekarze.

Urządzenia, jakimi dysponują strażacy nie pozwoliły na ustalenie, co było przyczyną podrażnień u uczniów. "Być może dlatego, że po  wywietrzeniu budynku stężenie substancji jest już zbyt niskie" -  powiedział rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik.

Zabrzański szpital zwrócił się do strażaków i inspektorów ochrony środowiska o pobranie próbek powietrza ze szkoły i ich przebadanie w Politechnice Śląskiej w Gliwicach.

"Ustalamy sprawcę. Prawdopodobnie zrobiła to jedna z  poszkodowanych i przewiezionych do szpitala osób" - powiedział Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.

sg, pap