Piechociński: przyjęcie dymisji Nowaka to naturalny ruch

Piechociński: przyjęcie dymisji Nowaka to naturalny ruch

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Piechociński (fot.Adam Jagielak/Wprost) 
Zdaniem wicepremiera Janusza Piechocińskiego, decyzja premiera, to "naturalny ruch". - Resort transportu jest szczególnie wrażliwym resortem nie tylko na krytykę społeczną, ale także na wyzwania, które przed nim stoją - stwierdził Piechociński.
Piechociński powiedział, że to właśnie obok Nowaka siedział podczas posiedzeń rządu. - Jest silna więź pomiędzy tym, co się dzieje w gospodarce, a tym co się dzieje w transporcie – wyjaśnił.

Piechociński przyznał, że nigdy nie zwracał uwagi na zegarki Nowaka. - W tej sprawie wydarzyło się to, co się powinno wydarzyć - podsumował Piechociński.

Donald Tusk poinformował, że minister transportu Sławomir Nowak podał się do dymisji. Premier przyjął jego dymisję. - Ma to związek z zarzutami jakie stawia mu prokuratura. Dymisję przyjmuję z żalem, bo wysoko oceniam pracę ministra, jak i jego morale - powiedział Tusk.

- Minister Nowak, składając dymisję zachowuje się honorowo i z klasą – ocenił Tusk. Dodał, że Nowak zna zasady, które panują w rządzie. - W rozmowie telefonicznej powiedział mi, że zna reguły, jakie przyjęliśmy na początku. Kiedy prokuratura formułuje zarzuty wobec ministra nie ma innego wyjścia – powiedział.  - Nowak powiedział też, że będzie dążył, żeby immunitet nie chronił go w tej sprawie – zaznaczył.

Tusk stwierdził, że dymisję przyjmuje z żalem i chętnie go powita znowu na tym miejscu. Wyraził nadzieję, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona. Obowiązki Nowaka ma pełnić tymczasowo Zbigniew Rynasiewicz.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła informację RMF FM o skierowaniu do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta wniosku o uchylenie immunitetu ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi. Z opinii biegłych, którymi dysponuje prokuratura wynika, że zegarek, którego minister między listopadem 2011 a marcem 2013 nie wpisywał do kolejnych oświadczeń majątkowych jest wart co najmniej 17 tys. złotych.

Prokuratura nie ujawnia jakimi dowodami wskazującymi na to, że minister Nowak świadomie nie wpisał zegarka do oświadczenia majątkowego dysponuje. Informuje jedynie, że Nowak jest podejrzany o naruszenie art. 233 par. 1 i 6 Kodeksu karnego za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Dwa tygodnie temu RMF FM informował, że prokuratura otrzymała opinię biegłego, z wyceną zegarka Sławomira Nowaka, którego ten nie umieścił w oświadczeniu majątkowym, na 15 tysięcy złotych. Wyższa od poprzedniej wycena (wcześniej mówiono o 10 tys. złotych) oznaczałaby, że Nowak powinien był zawrzeć informację o zegarku w oświadczeniu majątkowym. Teraz RMF FM dowiedziało się nieoficjalnie, że Nowak miał pełną świadomość tego, że posiada przedmiot, który trzeba wpisać do oświadczenia majątkowego, a jednak tego nie robił.

Sprawa Sławomira Nowaka

Tygodnik "Wprost" ujawnił, iż minister Sławomir Nowak posiada drogi zegarek, którego nie wpisał do rejestru korzyści bo - jak sam mówił - "wymienił się na niego z kolegą". Gdy sprawa stała się głośna, minister mówił, iż jedyny wartościowy zegarek, który posiada, otrzymał w prezencie od żony i rodziców. Po publikacjach "Wprost" Sławomir Nowak uzupełnił swe oświadczenie majątkowe.

Śledztwo w sprawie możliwości złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego przez ministra transportu Sławomira Nowaka prokuratura wszczęła po zawiadomieniu złożonym przez posła Solidarnej Polski Andrzeja Romanka.

Więcej o sprawie ministra Nowaka czytaj w tygodniku "Wprost" oraz na Wprost.pl: "Nowak - złote dziecko Tuska" , "Minister Nowak ponad prawem" .

eb, TVN24.pl