Kowal o Ukrainie: To pełzający stan wyjątkowy

Kowal o Ukrainie: To pełzający stan wyjątkowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Kowal (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Według europosła Pawła Kowala, ostatnie wydarzenia w Kijowie, gdzie zginęły trzy osoby i trwają walki między milicją a demonstrantami, mogą być przygrywką do bardziej stanowczych działań.
- Wydaje się, że te wydarzenia były po prostu swego rodzaju przygotowaniem do ewentualnej bardziej siłowej reakcji władz. Ja je nazywam "pełzającym stanem wyjątkowym", w którym coraz mniej możliwości ekspresji mają obywatele, a coraz więcej instrumentów w rękach władze - powiedział na antenie Polskiego Radia europoseł Paweł Kowal.

Polityk uważa, że do rozmów między władzami a demonstrantami dojdzie tylko wtedy, kiedy wezwanie Wiktora Janukowycza zabrzmi wiarygodnie. - Tylko w takim wariancie te rozmowy mają sens. Inaczej będzie to pozorowanie rozmów, które będzie tylko nakręcało spiralę niechęci po stronie opozycji. W tym momencie należałoby się skoncentrować na ustaleniu intencji prezydenta Janukowycza i wezwaniu władz do nieużywania żadnych środków przemocy przeciwko demonstrującym - powiedział Kowal.

Wcześniej Jarosław Gowin, prezes Polski Razem i Paweł Kowal wystosowali oświadczenie, w którym potępiają użycie przemocy przez oddziały milicji oraz protestujących. „Wyrażamy solidarność z ofiarami zajść oraz ich bliskimi. Obecnie kluczową sprawą jest uspokojenie nastrojów po obu stronach” – piszą w oświadczeniu.

Polskie Radio, tk