Sprawa Mariusza T. - Jest śledztwo ws. służby więziennej

Sprawa Mariusza T. - Jest śledztwo ws. służby więziennej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Więzienie, fot. sxc 
Jak informuje „Gazeta Wyborcza” Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wszczęła śledztwo w związku z możliwym przekroczeniem uprawnień przez funkcjonariuszy służby więziennej w sprawie Mariusza T.
Prokuratura sprawdzi, czy funkcjonariusze zakładu karnego podrzucili do celi Mariusza T. materiały o charakterze pornografii dziecięcej. Wcześniej zawiadomienie do prokuratury złożył w tej sprawie dyrektor więzienia. 8 i 10 lutego funkcjonariusze pod nieobecność Mariusza T., mieli znaleźć w jego celi kilkanaście zdjęć z roznegliżowanymi chłopcami, rysunki oraz dwa zęby. Prokuratura wykluczyła jednak taką możliwość.

– Żaden z materiałów nie przedstawia obcowania płciowego w jakiejkolwiek postaci ani innej czynności seksualnej. Na żadnym ze zdjęć nie widać narządów płciowych, brzucha, piersi ani pośladków – powiedział Andrzej Mucha z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. – Na niektórych z nich obnażone są natomiast ręce i nogi sfotografowanych osób, a na jednym dodatkowo plecy i fragment boku. Nie ma podstaw do przedstawienia T. zarzutu popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa, a tym bardziej do jego zatrzymania – dodał.

– Podjęcie takiej decyzji oznacza, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Chcemy się dowiedzieć, jak te materiały znalazły się celi Mariusza T. – dodał. – Nie przesądzamy, że przestępstwo zostało popełnione. Prokurator prowadzący śledztwo potrzebuje więcej czasu na zebranie materiału dowodowego – podsumował.

W tej sprawie wypowiedział się Andrzej Leńczuk, dyrektor Okręgowej Służby Więziennej w Rzeszowie. Powiedział, że „chce zachować maksymalny obiektywizm i zależy mu na dokładnym i wnikliwym wyjaśnieniu sprawy”. – Gdybym powiedział, że decyzja prokuratury mnie niepokoi lub nie, to określiłbym do tego mój stosunek. Chcę tego uniknąć - stwierdził.

kl, Gazeta Wyborcza