Wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Przemysławowi Wiplerowi trafi jutro do Sejmu, jak nieoficjalnie ustaliło RMF FM.
Prokuratura chce postawić Wiplerowi dwa zarzuty w związku z październikowym zajściem przed klubem Enklawa w Warszawie, kiedy to, zdaniem policjantów, poseł zachowywał się wobec nich agresywnie i był pod wpływem alkoholu.
Pierwszy zarzut prokuratury ma dotyczyć tak zwanego czynnego oporu, czyli stosowania przemocy oraz gróźb celem przerwania interwencji policji. Drugi odnosi się do znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Za czyny te grozi do trzech lat więzienia. Takie sformułowanie zarzutów oznacza, że prokuratura w znacznej mierze przychyliła się do wersji policji w sprawie zdarzenia sprzed pięciu miesięcy.
Jak ustaliło RMF FM, przed głosowaniem w sprawie uchylenia immunitetu Wiplerowi, posłowie otrzymają szczegółowy opis tego, co zdarzyło się przed klubem na ulicy Mazowieckiej, w tym stenogram z rozmów Przemysława Wiplera z funkcjonariuszami. Do dyspozycji posłowie nie będą mieli jednak nagrań z monitoringu, które stanowią główny dowód w sprawie.
RL, RMF FM
Pierwszy zarzut prokuratury ma dotyczyć tak zwanego czynnego oporu, czyli stosowania przemocy oraz gróźb celem przerwania interwencji policji. Drugi odnosi się do znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Za czyny te grozi do trzech lat więzienia. Takie sformułowanie zarzutów oznacza, że prokuratura w znacznej mierze przychyliła się do wersji policji w sprawie zdarzenia sprzed pięciu miesięcy.
Jak ustaliło RMF FM, przed głosowaniem w sprawie uchylenia immunitetu Wiplerowi, posłowie otrzymają szczegółowy opis tego, co zdarzyło się przed klubem na ulicy Mazowieckiej, w tym stenogram z rozmów Przemysława Wiplera z funkcjonariuszami. Do dyspozycji posłowie nie będą mieli jednak nagrań z monitoringu, które stanowią główny dowód w sprawie.
RL, RMF FM