- Jeśli chodzi Polskę, to ja żadnego zagrożenia wojną nie dostrzegam. Miałbym duże wątpliwości, co do tego czy Rosjanie będą się chcieli posuwać poza teren Krymu - stwierdził na antenie radiowej Trójki były wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke.
Na Radzie Krajowej PO, Donald Tusk mówił m.in. o tym jak ważne będą wybory do Parlamentu Europejskiego. "Te wybory być może są o tym, czy dzieci w Polsce 1 września w ogóle pójdą do szkoły" - mówił premier.
W ocenie Zemkego działania rosyjskie mają stanowić nacisk na stronę ukraińską. Są też demonstracją siły. - Nie sądzę żeby Rosja posunęła się do wojskowych działań - zaznaczył Zemke.
Komentując słowa Tuska Zemke stwierdził, że premier "nadużył silnie pewnej traumy, jaką mają Polacy". - Traumy, która wiąże się z datą pierwszego września - dodał.
- Rada Krajowa PO to była taka rada, która miała pokazać, że "tylko my jesteśmy w stanie zapewnić Polsce bezpieczeństwo". Nie ma w Europie żadnego państwa, ani armii, która byłaby się w stanie samodzielnie przeciwstawić potencjałowi rosyjskiemu. To nie jest tylko problem Polski, ale także Niemiec, Francji i innych krajów - stwierdził.
Zdaniem Zemkego Polska powinna być ostrożna we wprowadzaniu sankcji ekonomicznych. - Żeby one się nie skończyły w taki sposób, że to polscy podatnicy i polskie przedsiębiorstwa za nie zapłacą, bo na polskie miejsca wejdą firmy z innych państw - zaznaczył europoseł.
ja, Polskie Radio Program Trzeci
W ocenie Zemkego działania rosyjskie mają stanowić nacisk na stronę ukraińską. Są też demonstracją siły. - Nie sądzę żeby Rosja posunęła się do wojskowych działań - zaznaczył Zemke.
Komentując słowa Tuska Zemke stwierdził, że premier "nadużył silnie pewnej traumy, jaką mają Polacy". - Traumy, która wiąże się z datą pierwszego września - dodał.
- Rada Krajowa PO to była taka rada, która miała pokazać, że "tylko my jesteśmy w stanie zapewnić Polsce bezpieczeństwo". Nie ma w Europie żadnego państwa, ani armii, która byłaby się w stanie samodzielnie przeciwstawić potencjałowi rosyjskiemu. To nie jest tylko problem Polski, ale także Niemiec, Francji i innych krajów - stwierdził.
Zdaniem Zemkego Polska powinna być ostrożna we wprowadzaniu sankcji ekonomicznych. - Żeby one się nie skończyły w taki sposób, że to polscy podatnicy i polskie przedsiębiorstwa za nie zapłacą, bo na polskie miejsca wejdą firmy z innych państw - zaznaczył europoseł.
ja, Polskie Radio Program Trzeci